Wyobraźcie sobie taką sytuację:
- śpiewam sobie do podkładu w audacity i już tak śpiewam ze 20 sekund i nagle zaczyna się jakieś spięcie/przester (widzę to po tej takiej "linii", że rośnie, jakbym nagle zaczęła się drzeć do mikrofonu niemiłosiernie)
- no więc klikam "stop" i odsłuch.uję. W momencie, w którym dochodzi do tego "przesteru" słychać taki straszny dźwięk który podchodzi pod ultradźwięki. Dodam że ten sam dźwięk towarzyszy śpiewaniu tutaj, np. wtedy gdy włączam piosenkę i klikam "zaśpiewaj bez nagrywania" a tu mi taki "zgrzyt" i informacja że "Wtyczka adobe flash jest uszkodzona lub coś tam coś tam..." (lepiej wtedy nie mieć zbytnio podgłosnionych głośników). Już tą wtyczkę instalowałam od nowa kilkaset razy, nawet formatowałam od tego czasu komputer.
Dodam jezcze jedną może istotną rzecz - gdy włączam głośniki (mam woofera) to zawsze ona tak buczą trochę. Nie było tak od zawsze, ale jest tak od kilku lat i już sie przyzwyczaiłam, jednak myślę że być może to ma jakiś związek.
Co do podłączenia to mam mikrofon podłączony do prądu i wzmacniacza a ten do komputera i głośników.
Zmieniłabym głośniki, jednak jak to nie jest przyczyną to szkoda mi na razie kasy, bo bardziej mi zależy na braku tego problemu podczas śpiewania niż na lepszym dźwięku bez buczenia z głośników. Na pewno jak występuje to spięcie to nie da się dalej śpiewać, można jedynie zatrzymać, skasować "przester" i od tego momentu gdzie to się stało włączyć od nowa i tak dalej i nagrywać po 20 sekund
😕
Dzięki za odp osób które się znają.