30 sierpnia 2011 o 10:13
Zgłoś do moderacji
Cytuj
Nie wiem dlaczego ale co ranek w staje to moj glos tak jak by jescze spal i nie umiem ani jednego tonu trafic i brzmie tak jak bym nie umiala spiewac dopiero po godzinie dwie po rozbudzeniu sie moj glos wraca do normy czy to jest normalne?????
Edytowano 30 sierpnia 2011 o 10:24 przez moderatora.
crazolka#
westie89 kobieta, 35
Gdańsk
Nagrań: 53, Postów: 242
30 sierpnia 2011 o 10:56
Zgłoś do moderacji
Cytuj
Po pierwsze - śpiewanie po przebudzeniu jest niewskazane, a czasem nawet zabraniane... Głos budzi się później niż cały organizm... A po drugie - to może należałoby się najpierw rozśpiewać?
30 sierpnia 2011 o 11:17
Zgłoś do moderacji
Cytuj
Mój głos najlepiej "dział" zaraz po przebudzeniu... Może jestem odmieńcem? Zaśpiewam 2-3 piosenki i już skrzypi... Poradzi mi ktoś co z tym zrobić?
Konto usunięte
Chełmża/Toruń
30 sierpnia 2011 o 19:17
Zgłoś do moderacji
Cytuj
Mój głos najlepiej brzmi i najdalej sięga pod prysznicem, najlepiej wieczorem. I wcale nie jest to żart, bo powietrze jest bardziej wilgotne
😉
"I don care what you think as long as it's about me.
Best of us can find happiness in misery" ~FOB
donhuan mężczyzna, 86
Nagrań: 1, Postów: 1574
30 sierpnia 2011 o 20:49
Zgłoś do moderacji
Cytuj
Ja zawsze rano spiewam sobie Alivedreci Roma i czuje sie znakomicie.
Konto usunięte
Chełmża/Toruń
3 września 2011 o 18:08
Zgłoś do moderacji
Cytuj
..gdybys tylko tekst znał...
"I don care what you think as long as it's about me.
Best of us can find happiness in misery" ~FOB