a ja mam spory kłopot. jak byłam mała nasladowałam zasłyszane arie, improwizowałam sobie jak mi się nudziło i używałam wibrata. Wiem że brzmiało naturalnie, nie rozmyslałam nad tym wtedy bo się nie znałam, samo to przychodziło - ale to nie tak że nie mogłam spiewać bez. Ja je po prostu świadomie uruchamiałam.
Kiedy po wielu latach przyszłam na wokal do szkoły muzycznej dowiedziałam się, że wibrato jest naturalne które pojawia się SAMO i nie można nad tym panować, tzn. człowiek nie może go "uruchomić" ponieważ jakby nie potrafi śpiewać już bez. Otwiera usta i wychodzi mu wibrato. To ostateczne rozluźnienie gardła i sam tak dzwięk wychodzi.

Dowiedziałam się, że nie mam śpiewać wibrato, bo to będzie sztuczne wibrato mimo że może nie być słychać że jest sztuczne ale po kilku latach głos się zniszczy.

tak więc ja nic nie rozumiem, czy to czym umiem zawibrować to jest sztuczne wibrato? nie trzęsie mi się brzuch ani gardło, to jest gdzieś pomiędzy, czuję się z tym dobrze aczkolwiek czasem przechodzi mi w brzydkie drgania tremolo. Ale na lekcjach śpiewam bez wibrato ponieważ tak też umiem i tak mi nieraz łatwiej. Poza tym tak mi powiedziano że mam śpiewać.

A tu jest mnóstwo sprzecznych opinii, że można wytrenować. Jak bym miała trenować to już bym zaczęła ale dowiedziałam się że mam po prostu czekać. Tylko że ja tak mogę czekać do końca życia bo śpiewam sobie bez i tak mi wygodnie. I jest taka rozbieżność że zależnie od nauczyciela u nas ludzie mają wibrato lub nie, aż do ostatniej klasy.

Nie zamierzam kwestionować tego co się dowiedziałam ale nie rozumiem, czy ja w takim razie kiedykolwiek będę mieć wibrato, bo na pewno "samo" mi nie przyjdzie bo nie potrafię sobie wyobrazić że nie potrafię śpiewać bez wibrata, a jak potrafię śpiewać bez wibrata to sam mi głos nie przeskoczy w wibrato. Musiałabym je "uruchomić świadomie", kontrolować. A to właśnie źle.

Nie wiem czy można to wyćwiczyć. Jak ja poszłam na pierwszą lekcje śpiewu to usłyszałam od mojego nauczyciela, że w moim głosie są lekkie wibracje. Bardzo fajnie się tak śpiewa ale jak tak od samego początku się przyzwyczaisz to potem ciągle będziesz mieć wibracje aż tego nie wyćwiczysz 😉)

o0karolina0o pisze:

Nie wiem czy można to wyćwiczyć. Jak ja poszłam na pierwszą lekcje śpiewu to usłyszałam od mojego nauczyciela, że w moim głosie są lekkie wibracje. Bardzo fajnie się tak śpiewa ale jak tak od samego początku się przyzwyczaisz to potem ciągle będziesz mieć wibracje aż tego nie wyćwiczysz 😉)

mozna, ja nabylem wibratto w procesie cwiczen, nie mialem go naturalnego.

Każdy ma wibrato w głosie, przychodzi samo. U niektórych szybciej, bez wysiłku i ćwiczeń, a u niektórych tylko pod pewnymi warunkami. Rozluźnienie, otwarte gardło, krtań w dół - i samo przyjdzie.

Wiem po sobie, jak próbowałam na siłę tworzyć "wibrato", a nie uczyłam się wtedy jeszcze śpiewać i mało wiedziałam o technice, głos miałam siłowy i "prosty" jak struna. A teraz wibrato przychodzi samo, chyba, że nie chcę. Jasne, czasami coś nie wyjdzie, w końcu dopiero się uczę, np. będzie nieregularne albo w ogóle nie przyjdzie - dlatego trzeba się szkolić. Ale jest coraz lepiej, w porównaniu z moim śpiewem jeszcze pół roku temu mogę powiedzieć - nie miałam (a raczej nie pozwalałam sobie mieć) wibrata, teraz mam.

Więc wnioskuję że rozluźnienie i szkolenie to klucz do tego, żeby wibrato się pojawiło 🙂

Inna sprawa, że wibrato wibratu(?) nierówne 😉 Dowód choćby wyżej w poście Nefele85. No i inne będzie zależnie od rejestru.

Skoro jest tu pare osób które się znaja to napiszcie JAK się to robio aby głos wibrował. Ja jestem totalnym laikiem i nie mam pojecia jak modulować głos przy śpiewaniu i żadnego vibrato nie umiem zrobić. Jak próbuje to nie tylko że nie wychodzi to jeszcze zaczynam kaszleć...

Wibrato jest ozdobnikiem koncowek fraz, mozna nad nim panowac w bardzo posty sposob' Najprostszym cwiczeniem i sposobem aby uruchomic wibrato jest uciskac reka przepone bardzo delikatnie kiedy spiewamy jakis dluzszy dzwiek. Po kilku miesiacach bedzie to odruch naturalny ktory nie bedzie potrzebowal uciskania reka przepony i kiedy tylko bedziemy chcieli uruchomimy je

vibratto można wyćwiczyć ale jest nie naturalnie moja koleżanka chodzila na lekcje wyćwiczyla vibratto ale bylo nie naturalne wiec polecam nie cwiczyć ja mam naturalne vibratto i może tb też przyjdzie z czasem kiedy bedziesz ćwiczyć skale,dykcję i inne