Czy Wy też się wstydzicie ? ;D
Jesteś na: iSing > Forum dyskusyjne
Autor
Wiadomość
Ja się muszę ,,rozbujać'' 
😉 Na początku się wstydzę trochę, ale jak już przełknę ,,gulę'' w gardle to jest ok. Co dziwniejsze bardziej się stresuję spiewając przy domownikach niż przy pełnej widowni lub na karaoke w pubie 
😃
😉 Na początku się wstydzę trochę, ale jak już przełknę ,,gulę'' w gardle to jest ok. Co dziwniejsze bardziej się stresuję spiewając przy domownikach niż przy pełnej widowni lub na karaoke w pubie 😃
ja sie wstydze i przy kims nie spiewam chyba że musze 
😜
😜
aro23 pisze:
piper1 pisze:ja sie wstydze i przy kims nie spiewam chyba że musze
ja też😛
Ja też. Tylko jeżeli nie ma nikogo przy mnie. Owszem mogę śpiewać
🙂
Śpiewam sama dla siebie, w moim pokoju, w którym czuję się pewnie. Pieję wtedy i daję upust wszelkim emocjom🙂 Sąsiedzi na pewno mają mnie dość, ale do 22 mam prawo😃 Publicznie nigdy nie śpiewałam, więc nie wiem jak to jest...pierwszy raz na pewno stres by był. Na karaoke inna sprawa, bo wtedy zazwyczaj większość śpiewa dla dobrej zabawy i to na rauszu lol
🙂 Sąsiedzi na pewno mają mnie dość, ale do 22 mam prawo😃 Publicznie nigdy nie śpiewałam, więc nie wiem jak to jest...pierwszy raz na pewno stres by był. Na karaoke inna sprawa, bo wtedy zazwyczaj większość śpiewa dla dobrej zabawy i to na rauszu lol<<''Break Me, Shake Me''>>
Konto usunięte
Nie, że się wstydzę, ale nie lubię, ponieważ są głośno.
Konto usunięte
Wejherowo
Oj mam mam... Ale ostatnio zaśpiewałam przed mamą z odwróconymi plecami , i sie krepowałam, wyszło dziecinnie.. Ale tak to bym mogła przed całą polska zaśpiewać bez wstydu
Luzz Bluzz maleńka ; *.
Ja najczęściej "pieję" gdy nikogo nie ma w domu. Sąsiadów nie mam, więc mogę sobie na wiele pozwolić. A gdy rodzinka jest na miejscu, to albo idę do ogrodu, zaszywam się wśród drzew i śpiewam, albo w moim pokoju, po cichutku "daję głos". Śmieszy (dziwi, wnerwia) mnie trochę to, że gdy wiem, że nikt nie słucha, to daję radę zaśpiewać głośno, w miarę czysto i bez skrępowania, a gdy tylko mam świadomość, że ktoś może usłyszeć, to momentalnie mi się głos "dusi" 😕
I to jak! Ja nigdy nie odważyłabym się zaśpiewać, gdyby w domu byli rodzice 😉
😉
ja w domu tak. Jak jestem w miejscu publicznym, przy przyjaciółkach, chłopaku, kolegach, nauczycielach, na apelach, to w ogóle!
Ale jak zawsze mam tremę
Ale jak zawsze mam tremę
Życie nie składa się z samych powodzeń. Właśnie się o tym przekonałam
Temat zamknięty 26 sierpnia 2012 o 15:09.