Hejka, mam dosc duzy problem... Chodzi o to ze wstydze sie spiewac gdy rodzice lub ktokolwiek inny jest w domu. Moze zaczne od tego ze zaczelam spiewac dosc pozno, w wieku 11 lat. Wiec jak mozna sie domyslic nie jestem przezwyczajona do spiewania przed kims. Na dodatek z charakteru jestem dosc niesmiala osoba.. Od kilku lat ucze sie spiewu profesionalnie na emisji glosu, do tego czasu oczywiscie cwiczylam i to duzo. Mam duzy zapal i bardzo mi na tym zalezy .. Tyle ze przed przeprowadzka zawsze cwiczylam w piwnicy 😆 Wiec nie byl to dla mnie zaden problem. Szczególnie, ze mieszkalismy w dosc duzym domu. Przez ten caly czas bylam zbyt niesmiala by spiewac przy rodzicach lub przed kim innym ale zbytnio mnie to nie obchodzilo. Wystarczylo ze zejde na dól do piwnicy i tyle.. Ale teraz wprowadzilismy sie do o wiele mniejszego domu, bez piwnicy, ani zadnego takiego innego miejsca gdzie moglabym cwiczyc.. Sciany tutaj sa tak cenkie ze wszystko slychac.. No i tu pojawia sie problem..
Wiem ze musze cwiczyc codziennie i bardzo chce ale... Po prostu nie umiem sie przelamac.. Szczerze nie mam juz pomyslu co robic... Chcialabym sie wreszcze odwazyc ale jakos nie moge.. Jakby ktos mial jakis pomysl na rozwiazanie tego problem bylabym bardzo wdzieczna za napisanie 🙂)

Dodam tez ze w nowym miescie jeszcze nie chodze na lekcje spiewu, jeszcze nic nie znalezlism.. Wiec nie mam sie za bardzo kogo poradzic..

Hej🙂 Mam ten sam problem,wcześniej było gorzej,ale widać postępy,że już się mniej wstydzę/stresuję itp. Myślę,że to przyjdzie jakoś z czasem. Ja robiłam tak,że zakładałam słuchawki i śpiewałam nawet nie słysząc siebie. Może nie był to super sposób,ale w moim przypadku okazał się dosyć skuteczny. Później gdy grałam jakąś piosenkę na gitarze stwierdziłam,że przydałby się jakiś wokal;p A,że nie mam nikogo takiego,kto chciałby śpiewać,to staram się śpiewać sama. Z gorszym,czy z lepszym skutkiem. Tłumaczę to sobie tak,że dopiero się uczę i mam prawo do błędów (nawet najlepszym się zdarza 😜)