...a tu mnie jeszcze nie było, więc pomyślałem sobie co mi szkodzi... i tak to umieszczam wiersz.
RUAH NAD SKRAWKIEM ŚWIATŁA
wyłoniłaś się nagle jak mgła spopod cienia
spragniona tylko tego, jednego zderzenia
zderzenia światów
sokołów herosich
co ponieśli nad przed świt Twoje czarne włosy.
w głębi studziennej odbicie źrenicą spojrzałem
i w tej studni skąd inąd Ciebie dziś ujrzałem.
GŁAZ TAK DRĄŻYŁA SŁOWEM KAŻDYM KROPLA
ŻE SIĘ Z GŁAZU ULAŁA ISKRA BEZPOWROTNA.
i poniesie tym słowem w świat baśni uroczej
odkrywając nawzajem zwoje dziwnych oczu.
...bo poza śpiewaniem lubię sięgnąć głębiej do swojej duszy i wydobyć kilka zgrabnych wersów jak się uda - to więcej. i taki właśnie sobie sposób na zapoznanie wybrałem, dosyć oryginalny mam nadzieję. dziękuję - bardzo mi miło. witam wszystkich
🙂)