zuza85pl kobieta, 20
Jaworzno
Nagrań: 0, Postów: 1
10 czerwca 2015 o 20:38
Zgłoś do moderacji
Cytuj
Jak zaśpiewać niski dźwięk - nie moge poradzić sobie z zaśpiewaniem niskiego dźwięku .
Proszę i dziękuję za pomoc
ddraber mężczyzna
Wadowice, Małopolska
Nagrań: 0, Postów: 10
24 sierpnia 2015 o 20:19
Zgłoś do moderacji
Cytuj
Porady dla amatora (czyli dla kogoś kto nie śpiewał basem w chórze):
1) Rozgrzać głos: Śpiewać długo różne kawałki, o przeróżnej wysokości oraz wymagających przeróżnych metod śpiewu.
2) Wejść w góry i poszerzyć górne rejestry (to może się wydawać absurdalne ale to rozgrzewa i rozluźnia struny głosowe).
3) Rozluźnić głos (np. ćwiczeniem, że wymawia się "ham ham ham ham"😉 i ogólnie całkiem się rozluźnić (też myślowo).
4) Zabrać więcej powietrza w płuca niż zazwyczaj (ale uwaga: to absolutnie nie wystarczy!) i powoli, przede wszystkim równomiernie (tak równomiernie jak się da <<dlatego powoli bo wtedy łatwiej równomiernie>>😉 wydychać powietrze przy wyśpiewywaniu owego tonu. Absolutnie nie wolno się irytować jeśli coś szwankuje. Trzeba zachować perfekcyjny spokój niczym nurkujący pod wodą zawodowy nurek.
5) Ćwiczenia na poszerzanie dolnych rejestrów skali:
Tura łagodna (i tak woda pod ręką nie zaszkodzi, mimo, że bezpieczniejsza): 1. Trening ciągłego, mozolnego schodzenia: Umówmy się, że masz problem z tonem F2. Śpiewasz po kolei dźwięki F3, E3, D3, C3, H2, A2, G2, F2. Okazujesz się, że przy F2 głos się załamuje. Zaczynasz więc od nowa ale tym razem bardziej się koncentrujesz ale zarazem rozluźniasz się (bez spiny choćby 10 razy nie wyszło). Potem seria następna E3, D3, C3, H2, A2, G2, F2, E2. Też powtarzasz aż wyjdzie. Ciekawostka: Jest to najbezpieczniejszy dla strun głosowych trening, który znam. 2. Trening niestarannego wzmacniania (wiem dziwnie brzmi ale daje dobre rezultaty <<szybsze niż ciągłego i mozolnego schodzenia): Nie dbasz aby dźwięk był czysty ale stopniowo go pogłaśniasz, tak, że uzyskujesz głośne, brudne F2 (cały czas pogłaśniasz ten ton). Następnie starasz się wyśpiewać to ciszej ale czysto. Jedno z moich ulubionych jak nie ulubione. Ciekawostka: Co prawda przynosi lepsze, szybsze rezultaty ale jest mnie bezpieczne (nadal należy do tych bezpieczniejszych).
Tura ostra (z nią piekielnie uważaj i pod żadnym pozorem nie zabieraj się za nią jeśli nie masz dużej porcji wody pod ręką) Odradzałbym przy braku doświadczenia ale podam owe ćwiczenia: 3. Trening czyszczenie na siłę. Śpiewasz ciągnąc ton F2. Oczywiście wychodzi z tego bród, głos się łamie ale skoncentrowana czyścisz owy dźwięk dalej utrzymując daną głośność. Czyli wymawiasz i trzymasz dźwięk oraz czyścisz go aż do skutku. Może się wydawać, że takie czyszczenie jest nieszkodliwe (no bo czy czysty śpiew uszkodzi mi struny głosowe?). Otóż jest to bardzo wykańczający dla strun głosowych trening. One nadają złamany ton aby uchronić się przed nadmiernym ciśnieniem, które może je uszkodzić. Głos nam się łamie bo się chroni https://www.youtube.com/watch?v=KHIU0jIJ3aw Tu coś na ten temat.
4. Trening czystego pogłaśniania: Śpiewasz cichuteńko F2 (tak cicho, że wychodzi czysto). Następnie pogłaśniasz na siłę ton F2, nie pozwalając głosowi się załamać. Jest to bardzo efektywna metoda lecz najniebezpieczniejsze ćwiczenie głosu na świecie. Lekcja zawodowego growlu jest milion razy mniej niebezpieczna dla głosu niż ten trening. To bóg uszkadzania. Jak się popełni jakichś błąd to nawet woda nie niweluje skutków. Chrypa musi być..
Polecam na twój poziom ture łagodną. Jeśli będziesz specjalistką od niskich rejestrów możesz spróbować turę ostrą ale do tego daleko.
Doświadczenie w śpiewaniu niskich dźwięków mam takie: Jestem basem chóralnym. Wiem, że porządne śpiewanie niskich tonów, to nie bułka z masłem.
Jest też taka sprawa: W związku z tym, że masz 11 lat (takie coś pisze koło informacji "kobieta"😉. Więc jeśli masz 11 lat to na 60% jest możliwe, że nie jesteś w przynajmniej 85% dojrzała płciowo, a przez to nie masz jeszcze wykształconego swego kobiecego głosu. To znaczy, że możesz totalnie inny głos w dorosłości. W przeciwieństwie do większości piętnastolatek, u których można przewidzieć do jakiego głosu będą należały, jeśli wpadną na pomysł w wieku 30 lat zostać śpiewaczkami operowymi (już wtedy można jako tako określić czy będą śpiewać sopranem, mezem, czy altem..). Dlatego nie wiadomo, czy to nie kwestia czasu, że będziesz miała niższą skalę (możesz po dojrzewaniu <<85%>> stać się altem).
Mam nadzieję, że moje "basowe doświadczenie" coś wniosło i zdołałem pomóc 🙂
31 sierpnia 2015 o 13:28
Zgłoś do moderacji
Cytuj
drraber chcial powiedzieś spróbuj gadać jak facet
ddraber mężczyzna
Wadowice, Małopolska
Nagrań: 0, Postów: 10
31 sierpnia 2015 o 14:39
Zgłoś do moderacji
Cytuj
Nie do końca. Trening to akurat dla wszystkich jest taki sam (każdy kto ćwiczy doły <<chociażby doły mezzosopranu, mając sopran, stosuje się do tych ćwiczeń co basy>>😉. To jest uniwersalne. Poza tym jakie gadać? Gada się z wygody, a śpiewaniem można modulować swój głos.
Ona chce poszerzyć skalę od dołu (napisała wyśpiewać niski dźwięk), to nie jest równoznaczne z gadaniem jak facet.