W nocy godosz mi do ucha
Argumentów mosz ze sto
Że tak bardzo chcesz Malucha
Jak Ci z gowy wybić go
Nie chca dłużej o nim słuchać
Choćby mały był jak kleks
Nie chca z Tobą mieć Malucha
Zaśnij już i nie budź mie

Kochom Cię
Ale nie chca nic w życiu zmieniać już
Dobrze jest
I przestoń płakać
Męczyć mnie co rusz
Spokój mom
Dorosłe dzieci poszły w świat
Jakoś leci tak od fajnie poru lat

W nocy godosz mi do ucha
Argumentów mosz ze sto
Że tak bardzo chcesz Malucha
Jak Ci z gowy wybić go
Nie chca dłużej o nim słuchać
Choćby mały był jak kleks
Nie chca z Tobą mieć Malucha
Zaśnij już i nie budź mie

Ale dziś
Z rana godosz mi, że obejrza coś
Śmiejesz się
Ciągniesz ze sobą
Już mie biere złość
Jakiś plac a na nim stoi stary grat
To Twój Maluch
Wymarzony mały Fiat

W nocy godosz mi do ucha
Argumentów mosz ze sto
Że tak bardzo chcesz Malucha
Jak Ci z gowy wybić go
Nie chca dłużej o nim słuchać
Choćby mały był jak kleks
Nie chca z Tobą mieć Malucha
Zaśnij już i nie budź mie

Tyj samyj nocy
Stoł się chyba cud
Stopił w moim sercu lód
Ten stary mały Fiat

Możesz godać mi do ucha
Zrozumiołech w końcu to
Że tak bardzo chcesz Malucha
Jo Ci kupia w końcu go
Opowiadej jo posłuchom
Że malutki jest jak kleks
Moga z Tobą mieć Malucha
Ino dej przejechać się