Izabella
Pragnęłam byś mnie dostrzegł
Lecz ty miałeś własny świat
Pora zmierzyć się z przeszłością
Nadszedł kres dziecięcych lat
Jakby się nasz los potoczył
Gdybyś tylko dał mi znak
Bo ze wszystkich rzeczy Ciebie Będzie
Mi najbardziej brak
Każdego lata chciałam
Swoje serce oddać ci
I choć to było dawno to
Znów naszła mnie ta myśl:
Jak mogło być?
SOLLO
3
2
1
Fineasz
Dlaczego przez te wszystkie lata
Nie mówiłaś nic
Chociaż możliwe kto to wie
Że głuchy byłem i
Niczego nie spostrzegłem
Nie spodziewałem chyba się
Teraz wielki swój dostrzegam błąd
Retrospekcję widząc tę
Dziś nasze wieczne lato
Na zawsze się zakończy, wiem
Choć wykorzystać chciałem każdy dzień
Zaczynam zastanawiać się:
Jak mogło być?
Izabella
Szczęśliwi, nierozłączni
Fineasz
Fineasz z Izabellą
I bylibyśmy parą
Izabella
W skrócie po prostu "Finabellą"
Fineasz
Otwierałbym przed tobą drzwi
Przed deszczem chronił i ulewą
Izabella
I trzymałbyś mi włosy
Gdybym się struła salmonellą
Chur
(struła salmonellą)
Razem
Mogliśmy zostać parą
Lecz nie powiedziałeś/łaś nic
I choć pragnęłam/ąłem więcej Wiem,
Że męczyć będzie mnie ta myśl:
Jak mogło być?
Jak mogło być?
Izabella
Jak mogło być?