Jeden z moich ulubionych wokalistów 4 miesiące temu miał premierę teledysku po części podobnego do tego... Oczywiście nie mam co się porównywać, bo dużo mi brakuje, ale sporo wspólnego w założeniach jest. Wtedy pomyślałem, że jak zrealizuje mój, to niektórzy pomyślą, że ściągałem 😉. W rzeczywistości pomysł wpadł mi dużo wcześniej, tylko jak to zwykle u mnie z realizacją trzeba poczekać. Taki wyjątkowo zabiegany rok u mnie...
Póki co miłego oglądania, a ja wracam do nauki 🙂