Zamiast (Wersja gitara) – Edyta Geppert ›
Za mały ekran 🤷🏻♂️
Rozszerz okno swojej przeglądarki, aby zaśpiewać lub nagrać piosenkę
Tekst piosenki: Zamiast
Ty Panie tyle czasu masz
Mieszkanie w chmurach i błękicie
A ja na głowie mnóstwo spraw
I na to wszystko jedno życie
A skoro wszystko lepiej wiesz
Bo patrzysz na nasz lotu ptaka
To powiedz czemu tak mi jest
Że czasem tylko siąść i płakać
Ja się nie skarżę na swój los
Potulna jestem jak baranek
I tylko mam nadzieję że
Ze chyba wiesz co robisz Panie
Ile mam grzechów? któż to wie
A do liczenie nie mam głowy
Wszystkie darujesz mi i tak
Nie jesteś przecież drobiazgowy
Lecz czemu mnie do raju bram
Prowadzisz drogą taką krętą
I czemu wciąż doświadczasz tak
Jak gdybyś chciał uczynić świętą
Nie chcę się skarżyć na swój los
Nie proszę więcej niż dać możesz
I ciągle mam nadzieje że
Że chyba wiesz co robisz Boże
To życie minie jak zły sen
Jak tragifarsa komediodramat
A gdy się zbudzę westchnę cóż
To wszystko było chyba zamiast
Lecz póki co w zamęcie trwam
Licze na palcach lata szare
I tylko czasem przemknie mysl
Przecież nie jestem tu za karę
Dziś czuję się jak mrówka gdy
Czyjś but traktuje jej mrowisko
Czemu mi dałes wiarę w cud
A potem odebrałeś wszystko
Nie chcę się skarżyć na swój los
Choć wiem jak będzie jutro rano
Tyle powiedziec chciałam Ci
Zamiastpacierza na dobranoc
Brak tłumaczenia!
Teledysk
Informacje
Edyta Geppert (ur. 27 listopada 1953 w Nowej Rudzie) - jedna z najwybitniejszych polskich piosenkarek. Przed rozpoczęciem nauki na Wydziale Piosenki w Państwowej Średniej Szkole Muzycznej im. F. Chopina w Warszawie występowała w Zespole Pieśni i Tańca "Nowa Ruda". Przed śpiewaniem w Zespole i na szkolnych akademiach - jak sama artystka wspomina - śpiewała, odkąd pamięta. Pochodzi z muzykalnej rodziny - matka Edyty Geppert była Węgierką, dlatego też bliskie są artystce czardasze węgierskie. Read more on Last.fm
Słowa: | brak danych |
---|---|
Muzyka: | brak danych |
Rok wydania: | brak danych |
Płyta: | brak danych |
Inne piosenki Edyta Geppert (19)
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
2 komentarze
annalena2 Plus
annalena2 Plus
Господь! Ты вечен в облаках,
Твой дом - в сияющей лазури.
А я как червь смотрю на прах,
Страдая от житейской дури.
Тебе всё ясно наперед.
На нас ты смотришь горней птицей.
Мы человеков жалкий род.
И наш удел в слезах молиться.
Нет, я на Бога не ропщу,
И как ягненок я смиренна.
Я лишь уверовать хочу
В его дела самозабвенно.
Мои грехи: когда и как
Быть может, мне распишет кто-то
Но Бог прощает мне и так,
Не мелочась и без подсчета .
И что мне до небесных врат?
Дорога кажется заклятой :
Лукавый стережёт нас враг ,
Пытая всякого на святость.
Нет, я на Бога не ропщу,
И в этот путь иду смиренно.
Я лишь уверовать хочу
В его дела самозабвенно.
А жизнь пройдет как сон дурной,
И утром, вырвавшись из плена,
Ты не в ладах с самим собой
Поймешь, что все была подмена.
Пока ты молод и не стар,
Считай на пальцах серость лет,
Но как же избежать нам кар?
Мысль промелькнет, и вот уж нет...
Разрушен дом! Куда отсюда
Теперь стремиться и бежать?
Зачем мне дали веру в чудо,
Чтобы потом всё отобрать...
Нет, я на Бога не ропщу,
Я знаю лучик веры светлый,
И это все, что я твержу
Заместо утренней молитвы.
Brak komentarzy