Urlop na żądanie – Boys (Tekst)
Za mały ekran 🤷🏻♂️
Rozszerz okno swojej przeglądarki, aby zaśpiewać lub nagrać piosenkę
Tekst piosenki: Urlop na żądanie
Nie lubię poniedziałku
To tak leniwy dzień
Na lewym, raz na prawym boku
Do pracy pora wstawać
A ciało mówi nie!?
Więc jedna myśl na każdym kroku
Daj mi jeszcze pospać,
Pragnę w łóżku zostać
Nie budź mnie kochanie,
Jak się wyspię, wstanę
Biorę urlop na żądanie
Daj mi jeszcze pospać,
Pragnę w łóżku zostać
Nie budź mnie kochanie,
Jak się wyspię, wstanę
Biorę urlop na żądanie
Do piątku muszę wytrwać
Zabawa zacznie się
Zapewne do niedzieli
Kolejny weekend w myślach
Pochłonął właśnie mnie
Znów czekam w cieplutkiej pościeli
Daj mi jeszcze pospać,
Pragnę w łóżku zostać
Nie budź mnie kochanie,
Jak się wyspię, wstanę
Biorę urlop na żądanie
Daj mi jeszcze pospać,
Pragnę w łóżku zostać
Nie budź mnie kochanie,
Jak się wyspię, wstanę
Biorę urlop na żądanie
Daj mi jeszcze pospać,
Pragnę w łóżku zostać
Nie budź mnie kochanie,
Jak się wyspię, wstanę
Biorę urlop na żądanie
Daj mi jeszcze pospać,
Pragnę w łóżku zostać
Nie budź mnie kochanie,
Jak się wyspię, wstanę
Biorę urlop na żądanie
Daj mi jeszcze pospać,
Pragnę w łóżku zostać
Nie budź mnie kochanie,
Jak się wyspię, wstanę
Biorę urlop na żądanie
Brak tłumaczenia!
Teledysk
Brak teledysku
Informacje
Zespół Boys został założony wiosną 1991 roku w Prostkach koło Ełku. Na początku tworzyło go czterech chłopaków. Często grywali w Klubie El Dorado w Zimnej, jeszcze przed wydaniem pierwszej kasety (1992). Marcin Miler występował jako klawiszowiec, Robert Sasinowski (obecnie Skaner) jako gitarzysta, Bogdan Kukier (obecnie Maxel) jako gitarzysta basowy, a Krzysiek Cieciuch (obecnie solowiec) jako perkusista. Grywali na tzw. żywca. Marcin z Robertem tworzyli ponadto trzon wokalny. Read more on Last.fm
| Słowa: | brak danych |
|---|---|
| Muzyka: | brak danych |
| Rok wydania: | brak danych |
| Płyta: | brak danych |
Inne piosenki karaoke Boys (20)
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20

0 komentarzy
Brak komentarzy