Plagiat199

2 piosenki

Zespół powstał pod koniec 1998 roku w Czechowicach-Dziedzicach, gdzie wciąż grają, z inicjatywy Marcina, którego w owych czasach nikt wokalistą, by nie nazwał :) Współzałożycielami kapeli byli Darek (gitarzysta) oraz Mariusz (perkusista), który nigdy nie widział na żywca perkusji :) Wkrótce dołączył do nich basista Sławek Malinowski. Zaczynali praktycznie od zera - zero sprzętu, zero umiejętności :) Jedyne co mieli, to pomieszczenie do grania.

Zespół powstał pod koniec 1998 roku w Czechowicach-Dziedzicach, gdzie wciąż grają, z inicjatywy Marcina, którego w owych czasach nikt wokalistą, by nie nazwał :) Współzałożycielami kapeli byli Darek (gitarzysta) oraz Mariusz (perkusista), który nigdy nie widział na żywca perkusji :) Wkrótce dołączył do nich basista Sławek Malinowski. Zaczynali praktycznie od zera - zero sprzętu, zero umiejętności :) Jedyne co mieli, to pomieszczenie do grania. Wkrótce udało im się załatwić trochę sprzętu. Większość była własnością zespołu „avangarda”, który z braku innego pomieszczenia zaczął grać u nich. Plagiatu była właściwie tylko perkusja, nabyta okazyjnie przez wokalistę. Do tej pory ani razu na niej nie grał. Mariusz wreszcie mógł się przekonać jak takie coś wygląda! Pomimo całkowitego braku doświadczenia, postanowili tworzyć od początku swoje utwory. Tak powstały: Krzyk (obecnie zapomniany), Próba oraz Bez gniewu. Wkrótce dochodzi do zespołu kolejny gitarzysta - Sebastian zwany dalej Bambrem :) Jak powszechnie wiadomo, równowaga w przyrodzie musi być więc odchodzi basista, którego wkrótce zastępuje brat Darka - Rysiek. Powstają kolejne utwory: Letnia opowieść (także zapomniany), śmigłowiec (utwór instrumentalny), Termos. Na próbach zaczyna dość często pojawiać się Robert, kumpel Bambra. Bamber ma to do siebie,że większość utworów które „skomponuje” są już przeważnie czyjąś własnością ;) Stąd powstaje nazwa Plagiat, do której dodają super-tajny, mega-magiczny numer seryjny 199! Znów odchodzi basista. Robert zaczyna się panoszyć w zespole, co doprowadza do tego, że wskakuje na drugi wokal. Po długich poszukiwaniach wreszcie znajdują basistę, który jednak nigdy wcześniej nie grał na niczym, co by miało jakikolwiek związek z muzyką. Lecz stwierdzili, że na pewno szybko się nauczy. Jednak wcale tak szybko mu nie poszło, co nie pozwoliło Plagiatowi zagrać żadnego koncertu. Wszystko było już na najlepszej drodze aby ten koncert zagrać lecz Robert kupuje trąbkę i na dodatek chce na niej grać w zespole. Biorąc pod uwagę, że na razie nie wie, z której strony w nią należy dmuchać, znowu znaleźli się w punkcie wyjścia. Wciąż powstają kolejne utwory, a Robert się uczy…i uczy… Po pół roku intensywnej nauki udaje mu się opanować tę niezwykle trudną sztukę, na tyle, iż postanawiają wreszcie zagrać ten koncert. Mimo całkowitego zwątpienia, że to kiedykolwiek nastąpi, wreszcie 16 marca 2002 udaje się go zagrać. I od tej daty zaczyna tak naprawdę istnieć twór o nazwie Plagiat 199:)

Po pewnym czasie Bambra zmienił Marcin, zwany w pewnych kręgach Szpokiem, gość od dziwnych gatunków muzycznych i bluesowych solówek, które starają się wykorzenić z jego repertuaru.

Drugą osóbką jest Magda aka Żmija, dzika chórzystka i młody duch w zespole, bo nawet Marian już się postarzał ;)

Trzecia osobistość to dziki puzonista Artek. Plagiat sobie spokojnie koncertował, aż do roku 2005 kiedy to…

Darek, jako pan w sile wieku:) postanowił ożenić się ze swoją wybranką serca, a taki wyczyn bardzo przeszkadza w graniu w tak szacownej kapeli jaką jest Plagiat:) (żart). Mariusz znalazł pracę i dziewuchę w Krakowie i nie miał możliwości pogodzić prace z graniem. Wszystko zbiegło się to w momencie, kiedy kapela stanęła przed szansą zagrania w Warszawie w klubie Stodoła w ramach przeglądu „Młode Wilki 2005”. W pocie czoła szukali następców za starych plagiatorów. Padło na niejakiego Urana (pałkera) i wypożyczyli na parę koncertów Delme (gitara) z Bongobliss. 30 listopada 2005 r. nadszedł ten dzień, kiedy to Plagiat wyskoczył na scenę warszawskiej Stodoły. Przy ogólnym zaskoczeniu i zdziwieniu udało się wygrać eliminację i dostać się do finału tego przeglądu, Był to moment, który wywrócił cały Plagiat do góry nogami! Jakiś miesiąc później odezwało się do Plagiatu Radio Bis, które złożyło propozycje zagrania koncertu w tym radiu na żywo! W między czasie dość szybko Uran dał sobie spokój z graniem i skończyło się wypożyczenie Delmy. Wszystko to było przed koncertem w radiu Bis. Znowu gąraczkowo szukali perkusisty i gitarzysty. Mieli szczęscie, ponieważ spadli im jak z nieba Szyszunia (mega hiper wymiatacz pałkami :) i przystojny Krzychu wymiatacz gitarowy. Koncert w radiu udało się zagrać. Po tym koncercie Artek postanowił zostać menago i wziąć się do roboty. Pojawiło się kupę koncertów. Ale niestety, żeby tak dobrze nie było Szpoku postanowił parę miesiącu temu wyjechać na saksy do Angli. Na jego miejsce wskoczył Wojtek. Nastąpiła stabilizacja. Początkiem marca 2007 roku na jednym z koncertów, a konkretnie na koncercie w Raciborzu z Parpiką Korps, poznali Bartka Lichtarowicza, akustyka, który nie wiedząc czemu;) zachwycony był ich muzyką. Bartek zaproponował, że zostanie akustykiem, a zespół oczywiście się zgodził. I tak oto takim cwanym sposobem Bartek został ósmym członkiem zespołu i jako jedyny członek kapeli na koncertach cały czas widzi plecy publiki;P Bartek po baaaardzo krótkich namowach zaproponował sesje nagraniową w jego studio. W lipcu 2007 roku Plagiat po raz pierwszy pojawił się w profesjonalnym studio nagraniowym. Nastała nowa era Plagiatorów. Płyta nagrana i zremasterowana została w dwa miesiące, a premierę miała 8 października 2007 r. Wydawało się, że Plagiat zawojuję rynki światowe swoją „genialną” płytą, gdy tradycyjnie ktoś musiał znowu odejśc z zespołu. Tym tajemniczym ktosiem był Łukasz Kamiński. „Dziura” po pałkarzu została szybko załatana. Tą „łatą” okazał się znów mega hiper wymiatacz pałkami Szymek Kukla zamieszkały w odległej Jasienicy;) Skład ustabilizował się już na stałe bo jak nie to normalnie… i teraz wygląda następująco:

Madziara Czomperlik - wokal,
Artek Cieślak - puzon i menago
Robert „Kaziu” Michura - trąbka i wokal
Krzysiek Kocierz - gitara
Wojtek „Dżizaz” Pilarczyk - gitara
Marian „Bobas” Sobański - bas
Szymek Kukla - perkusja
Bartek „Diobeł” Lichtarowicz - akustyk i gościu co się zna:P