Kopię nowe flow jak Atlanta
Cały czas ubrany w ciemnych barwach
Teraz wpływam na ląd jak Atlanta
Nie zatrzymasz mnie tu nawet na imadłach
Mogę być twoim marzeniem, być twoim koszmarem
Dziś nie ma to znaczenia, wiesz,
że to ostatni taniec
Mogę być twoją energią, być twoim upadkiem
Tak czy siak, na skraju dróg,
zostanę sam w tym oceanie
Kopię nowe flow jak Atlanta
Cały czas ubrany w ciemnych barwach
Teraz wpływam na ląd jak Atlanta
Nie zatrzymasz mnie tu nawet na imadłach
[Zwrotka 1]
Chujowy dzień, za to noc oddaje
Patrz, ona mnie słucha, ja mam ten bajer
Cho-chociaż jest dirty jak czarne naje
Kiedy-kiedy to biorę, to ból ustaje
Nie-nie czają rzeczy, które ja wyznaję
Ro-robię to pierwszy, ty masz pytanie
Moi kolеdzy na przypale,
twoi koledzy na sygnale
Jеstem w tym dziki jak kojot,
z gleby do góry jak jojo
Moje chłopaki tu broją,
nie dziwię, że się ich boją
Nasze stare studio, raczej OIOM, wiem,
że czułbyś się tam nieswojo
Le-leję to do Fanty, czuję się,
jakbym zaczynał to
Kopię nowe flow jak Atlanta
Cały czas ubrany w ciemnych barwach
Teraz wpływam na ląd jak Atlanta
Nie zatrzymasz mnie tu nawet na imadłach
Mogę być twoim marzeniem,
mogę być twoim koszmarem
Dziś nie ma to znaczenia,
wiesz, że to ostatni taniec
Mogę być twoją energią,
mogę być twoim upadkiem
Tak czy siak, na skraju dróg,
zostanę sam w tym oceanie
[Zwrotka 2]
Ponoć to nie moja pora,
ja wchodzę jak do siebie, yeah
Daję kolory jak zorza, mówili -
"ty miniesz się z niebem"
Mijali jak-jak byłem w potrzebie
Kilka razy byłem w niebie
Kilka razy byłem w piekle, kilka
[Bridge]
Kopię nowe flow,
Ja jestem coraz bardziej pojebany
Kopię nowe flow, zgrywaj to — mamy już, yeah
Kopię nowe flow, nie będą mówić, co mam robić
Kopię nowe flow, kopię nowe flow
[Refren]
Kopię nowe flow jak Atlanta
Cały czas ubrany w ciemnych barwach
Teraz wpływam na ląd jak Atlanta
Nie zatrzymasz mnie tu nawet na imadłach
Mogę być twoim marzeniem,
mogę być twoim koszmarem
Dziś nie ma to znaczenia,
wiesz, że to ostatni taniec
Mogę być twoją energią,
mogę być twoim upadkiem
Tak czy siak, na skraju dróg,
zostanę sam w tym oceanie