Iza Królak i Robert Sosik – Nic przed Tobą

9 3 6 25 października

Słowa... Wciąż słowa i słowa, nieistniejące osobno, a razem jak melodia. Jak mazurek Chopina, jak preludium Bacha, bez których jestem jak ślepiec, jak wygasła pochodnia. Zawładnęły moim umysłem, zawładnęły mym ciałem i w duszę się wdarły na siłę, nic mi nie pozostawiając. Więc jestem jak manekin, jak teatralna marionetka, której namalowano uśmiech i którą zrobiono z drewna. A gdy Bóg pociąga za sznurki niewidzialną ręką, ja chylę swoją głowę przed jego nieziemską potęgą i błagam o słowa... O słowa... Te jeszcze nienapisane, bo w mojej duszy zlęknionej zaczyna się wielki taniec. Nabrzmiewa ogromny huragan, by wrócić mi myśli od nowa. Ja jeszcze bezwolnie, namiętnie wciąż proszę o słowa, o słowa...

Nie zawsze łatwo jest nic nie zrobić, ale kiedy przychodzi czas że trzeba walczyć, to formą ataku jest milczenie, a ono jest złotem, i po wyjściu zwycięsko z tej walki możesz zajść wysoko.

Zaloguj się, aby dodać komentarz. Nie masz konta? Zarejestuj się!

2 komentarze

Brak komentarzy