Violetta Villas – List do matki

1 1 0 24 marca

katarzynowakatarzyna

0 subskrybentów

Mama–przyjaciółka, dusza nie człowiek. Była kimś więcej niż tylko mamą – była światłem w najciemniejsze dni, ramieniem do wypłakania się i sercem, które kochało bez granic. Zawsze wiedziała, co powiedzieć, nawet gdy słowa wydawały się zbędne. Potrafiła słuchać tak, jakby świat w danej chwili nie istniał – tylko Ty i ona. Ciepła, dobra, cierpliwa, z humorem, który koił smutki i mądrością, która nie wynikała z książek, ale z serca. Zawsze gotowa pomóc, zawsze obecna – nie tylko fizycznie, ale naprawdę, całym sobą. Tęsknota nie mija. Ale razem z nią żyje wdzięczność – że mogłam Ją znać, że była w moim życiu. Osiem lat, a jakby wczoraj. Miłość żyje wiecznie ! Osiem lat temu zgasło moje Słońce…

Zaloguj się, aby dodać komentarz. Nie masz konta? Zarejestuj się!

0 komentarzy

Brak komentarzy