Pedro Fernandez – Corriente y Canelo (COVER)

🐶 Naszło mnie dzisiaj, na takie klimaty Odszedł idąc w ślady mistrza, który nie wrócił Był tam od ponad trzech dni. Muszę wracać. Był zwyczajny i szary pies, do którego się odnoszę nazywali go fandanguero kiedy zobaczyli, jak dorasta. Co za pies, ale jakie szlachetne zwierzę Ten pies nigdy nie zapomni Wyszedł pewnej nocy w październiku Zza San Juan del Rio Nie czuł głodu ani zimna. Chciał odnaleźć swojego pana Przybył do Queretaro daleko Patrzył na gwiazdy w San Luis i jeden dawny jego ślad. w matehuala odszedł. Co za pies, co za szlachetne zwierzę Ten pies nigdy nie zapomni Kiedy przebiegał przez Saltillo Napotkał wiele kojotów Zabił i pobiegł przez góry Aby kontynuować swoją podróż W Monterrey i Sabinas Czuł, że wkrótce znajdzie to Chciałabym cię zobaczyć ale nie chciał spać. Co za pies, co za szlachetne zwierzę Ten pies nigdy nie zapomni Następnie przekroczył granicę Szukał drugiej strony Pan, którego szukał aż w końcu znalazł go Położył się w grobie gdzie był znak Tu leży (Pan) I szlachetny pies zdechł Co za pies, ale jakie szlachetne zwierzę Ten pies nigdy nie zapomni </3