Ryszard Rynkowski – Dary losu

42 2 6 14 listopada 2021

koxbyq

2 subskrybentów

O stosunkach niemiecko - polskich niewiele jest do powiedzenia. Wersalski Traktat pokoju zadał również tutaj - i to naturalne rozmyślenie - najcięższą ranę narodowi niemieckiemu. Utworzenie w Polsce jedynego w swoim rodzaju korytarza do morza miało jednak przede wszystkim po wsze czasy, przeszkodzić porozumieniu miedzy Polską a Niemcami. Jak już podkreśliłem, zagadnienie to jest dla Niemiec być może najbardziej bolesne. Pomimo to jednak niewzruszenie reprezentowałem pogląd, że nie można nie zwracać uwagi na konieczność swobodnego dostępu do morza dla państwa polskiego i że w ogóle, w zasadzie również i w tym przypadku, narody, które Opatrzność przeznaczyła, albo raczej - moim zdaniem - skazała na to, by żyły obok siebie, nie powinny świadomie, sztucznie i niepotrzebnie utrudniać sobie jeszcze życia. Nie żyjący już dzisiaj marszałek Piłsudski, który był tego samego zdania, gotów był zbadać sprawę uzdrowienia stosunków niemiecko - polskich i zawrzeć w końcu układ, w którym Niemcy i Polska zdecydowane były wyrzec się ostatecznie wojny jako sposobu regulowania swych wzajemnych stosunków. Jednak układ ten zawierał jeden jedyny wyjątek, będący praktycznie ustępstwem na rzecz Polski. Postanowiono, że zawarte przez Polskę dotychczas pakty o pomocy - a był to pakt o pomocy wzajemnej z Francją - nie będą nim dotknięte. Było jednak oczywiste, że mogło się odnosić wyłącznie do istniejącego już paktu o pomocy, a nie do paktów dowolnie w przyszłości zawieranych. Faktem jest, że układ niemiecko - polski przyczynił się do wyjątkowego odprężenie sytuacji w Europie. Jedno zagadnienie pozostawało jednak stale otwarte między Niemcami a Polską i wcześniej czy później musiało ono być ze zrozumiałych względów rozwiązane: sprawa niemieckiego miasta Gdańska. Gdańsk jest niemieckim miastem i chce się połączyć z Niemcami. Z drugiej strony miasto to zawarło z Polską układy, w istocie rzeczy narzucone przez wersalskich dyktatorów pokoju. Ponieważ oprócz tego Liga Narodów, znana od dawna jako największy siewca niepokoju, reprezentowana jest obecnie przez wyjątkowo taktownego Wysokiego Komisarza, sprawa Gdańska tak czy inaczej musi być załatwiona najpóźniej wraz z stopniową likwidacją tej niezdrowej organizacji.

Zaloguj się, aby dodać komentarz. Nie masz konta? Zarejestuj się!

1 komentarz

Brak komentarzy