Magda Umer – Oczy tej małej

503 11 6 16 stycznia 2017

annalena2 Plus

253 subskrybentów

Iwonka dziekujemy za aranz ,Boze co za slowa mozna tylko w dzien zaspiewac w nocy bym sie balaPosłuchaj pan panie podrózny co sie zdazyło na Próznej Żyła tam Jagna dobra i czysta i chodził do niej Jan kancelista Akurat to była niedziela kręciła sie karuzela Zabrał tam Jagne kochanek czuły i całkiem zmacił jej Miły umysł Oczy tej małej - jak dwa błekity Mysli tej małej - białe zeszyty A on był dla niej jak młody Bóg Żebyż on jeszcze kochac mógł A lato jak bywa w Warszawie młodym słuzyło łaskawie On ją zabierał nieraz na łódki a ona jego leczyła smutki Posłuchaj pan panie wędrowny nastał ten dzień niewymowny Odszedł bez słowa kochanek podły na nic sie zdały Płacz jej i modły Oczy tej małej- jak dwa błekity Mysli tej małej- białe zeszyty A on był dla niej jak młody Bóg Żebyż on jeszcze kochac mógł Pociągi odchodzą i statki ona nie wróci do matki Kto by uwierzył w całym Makowie że dla niej światem Był jeden człowiek Przez niego wiec siebie zabiła ta co z miłosci tańczyła Bóg jej wybaczył czyny sercowe i lody podał jej malinowe Oczy tej małej - jak dwa błekity Mysli tej małej- białe zeszyty A on był dla niej jak młody Bóg Zebyż on jeszcze kochac mógł Posłuchaj niewierny kochanku co nienawidzisz poranków Wróci do ciebie jeszcze ta trumna gdzie lezy twoja Kochanka dumna Bo taki co kochac nie umie przegra choc wszystko rozumie Bóg cie pokarze swa nieczułoscia za to ześ gardził Ludzką miłoscia Oczy tej małej- jak dwa błekity Mysli tej małej- białe zeszyty A tys był dla niej wiecej niż Bóg Pokłoń się do jej martwych nóg

Zaloguj się, aby dodać komentarz. Nie masz konta? Zarejestuj się!

20 komentarzy

Brak komentarzy