Exaited – Daj daj daj

599 7 5.9 2 czerwca 2016

fleur36

68 subskrybentów

Cza­sem, po­mimo siły, po­mimo życia, nie widzę już nic. Przes­taję zwra­cać uwagę na piękno chwi­li, bo każda, naj­drob­niej­sza przychodzi jak­by tyl­ko po to, by po­zos­ta­wić pus­tkę. Nie pragnęłam szczęścia, blis­kości, a chwi­li spo­koju, nie chciałam by mi po­maga­no, ja chciałam być po­moc­na. A im moc­niej się sta­ram to bar­dziej opłaka­ne skut­ki... Jak długo można okłamy­wać siebie, że to mi­nie? Coś we mnie chciało um­rzeć, coś bar­dzo pragnęło śmier­ci, te­raz wiem, że odeszło bez­powrot­nie, wraz ze swoim prag­nieniem, spełnionym, czy nie, prze­minęło. Po­zos­tał szept wiat­ru we włosach, pus­ta przes­trzeń i ja... Cza­sami, by ko­goś zro­zumieć, pot­rze­ba ko­goś ot­worzyć... Czy zro­zumiałam? Co to za zro­zumienie? Gdy ot­warta ra­na odsłania skrytą prawdę, wte­dy sta­jemy się współwin­ni. Myślę, że gdy­bym mu­siała, z pod­niesioną głową umarłabym jut­ro, może na­wet z zadzior­nym uśmie­chem.

Zaloguj się, aby dodać komentarz. Nie masz konta? Zarejestuj się!

10 komentarzy

Brak komentarzy