Ewelina Lisowska – W stronę Słońca

120 0 0 30 czerwca 2014

arturturek1

0 subskrybentów

Parodia piosenki W stronę słońca Eweliny Lisowskiej - tekst własnoręcznie napisany: 1. Złap mego bąka, lecz zbyt daleko nie bierz go, oddaj go potem, ja z nim rozstawać się nie chcę, gdyż ja poruszam nim powietrze, gdy z wewnątrz wydostaje się, zapachem zatruwamy przestrzeń, mamy co mamy siebie mamy więc, w tym zacnym wypuszczaniu go, w ogóle w tym pierdzeniu dobrze wiem, nie zatrzyma nas już nic. Ref.: Wypuszczam go prosto w stronę słońca, zatracam się przy tym aż do końca, zasmradzam nim dziś te wszystkie stany, bez grawitacji pierdząc w nieznane, pierdnę, a polecą szyby z okien, bąkiem wręcz rozpalę wielki ogień, każda chwila jest trudnością, kiedy bączusiem wciąż podbijam kosmos. 2. To takie proste, pierdzimy cały dzień i noc i coraz mocniej, radzimy wam uciekać stąd. W tym całym zaczadzaniu miejsc i w całym tym pierdzeniu dobrze wiem, nie zatrzyma nas już nic. Ref.: Wypuszczam go prosto w stronę słońca, zatracam się przy tym aż do końca, zasmradzam nim dziś te wszystkie stany, bez grawitacji pierdząc w nieznane, pierdnę, a polecą szyby z okien, bąkiem wręcz rozpalę wielki ogień, każda chwila jest trudnością, kiedy bączusiem wciąż podbijam kosmos.

Zaloguj się, aby dodać komentarz. Nie masz konta? Zarejestuj się!

0 komentarzy

Brak komentarzy