Katy Perry, Snoop Dogg, Rokefeler – "Puknij się w czoło"

„Puknij się w czoło" Cześć, jak się masz. Powiedz co słychać u ciebie. Siadaj, opowiadaj albo stój, ja tym czasem się najebie. Ponoć wzięłaś kredyt aby wydać pierwszą płytę, dobra mina do złej gry, żeby wszystkim było w pytę. To teraz puknij się, ***a, w czoło. Chyba cię pogięło suko na wesoło, na wesoło. Puknij się, ***a, w czoło, chyba zrobię to za ciebie, o ja jebie, ja jebie. Wypierlalaj, stąd mi, wypierlalaj. Jedź do Kaliforni, spróbuj swoich sił. Ił. Kiedy mnie zapotrzebujesz, ja tu będę siedział, palił trawę, czekał i pił. Ji, mam dla ciebie zadanie bojowe, weź młotek do mięsa i wyklep sobie głowe. Gadaj lepiej kto teraz cię chucha, odpadasz z programa, i oddaj fartucha. Śpiewasz o tym że, lubisz tanią zabawę. Proponuje ci więc darmo seks, wódkę i trawę. No bo ponieważ wzięłaś kredyt na płytę, dobra mina do złej gry, żeby wszystkim było w pytę. Teraz lepiej mi gadaj kto cię chucha, odpadasz z programa więc oddaj fartucha. Weź młotek i puknij się w czoło, chyba cię pogięło, puknij się nie raz. Zrobie to za ciebie, klepnę cię w potylice, burdel tam masz jak w polityce, suko. Puknij się, kuźwa, jebnij się w czoło, chyba cię pogięło suko na wesoło. By sprzedawać swoje granie musisz mieć kase, kochanie, hiciory, układy i czas. Załatwiłem ci robotę w Stanach, Zjednoczonych Stanach, teraz kochasz się już w innych panach. Za obywatelstwem gonisz, do mnie nawet nie zadzwonisz. Miałaś mi wysyłać czeki lecz wolałaś wydać płytę, teraz masz już same długi, ponoć robisz album drugi. Teraz masz już same długi, ponoć robisz. Wypierlalaj, wypierlalaj stąd. Wypierlalaj, wypierlalaj mi stąd. Albo, mam dla ciebie zadanie bojowe, weź młotek do mięsa i wyklep sobie łeb. Gadaj mi lepiej kto teraz cię dmucha, Misiu, odpadasz z programa, więc oddaj fartucha. I, mam dla ciebie zadanie bojowe, weź młotek do mięsa i puknij się w głowe. Czemu latasz goło? Puknij się w czoło bo chyba cię pogieło suko na wesoło, na wesoło. Puk, puk. W Kaliforni, co za huk. Jeszcze raz. Puk, puk. Ależ huk w tej Kaliforni. Puk, puk. Co za huk. Jeszcze raz. W Kaliforni. Puknij się w czoło bo chyba cię pogieło, suko na wesoło. W Kaliforni. No i zaraz cię chyba naprawdę puknę, suko, no...