Andrzej Piaseczny – Chodź, przytul, przebacz

224 0 5.3 25 sierpnia 2010

lusqa

1 subskrybent

Jeju. Adrian. Tęsknie ;(. Do tej pory cały czas myślałam, ze odnajdziesz się, wrócisz, uśmiechniesz się, bk zaliczymy, że spotkamy się. Będziesz mi ‘schizy’ wmawiał. Myślałam, że sylwek bd razem jak rok temu. A teraz? Sylwek bez Ciebie? Nieee . . . to nie to samo. Mówiłeś, że na 18-tkę do mnie wbijesz. To niedługo już. I co? Miałeś być! Mam nadzieje, że bd koło mnie. Kto wypije %? Kto pojedzie po wodę do sklepu jak bd zdychać? Z kim na dysce - ;( bym się bawiła? Fajnie tańcowałeś. Inaczej. Żywo. Można było się z Tobą wybawić. Jak się widywaliśmy na przystanku było ‘ ooo. Tina! ‘. Pamiętam chciałeś wbić też na połowinki ze mną. Mogłam Cię wziąć. Długo ja Cię nie znałam. Rok może ponad. Nie pamiętam dokładnie. Ale mimo to tyle wspomnień. Pięknych. Nie można było płakać przy Tobie. „ zawsze szczęśliwy i uśmiechnięty Adrian…”. Takiego Cię poznałam i zostaniesz taki w mojej pamięci. Zająłeś kawałek tego serca. Ten chłopak z DK. Co idę ulicą, zobaczę golfa, kolor zielony, to myślę że to Ty jedziesz. Że pomachasz zaraz. Gdy dowiedziałam się, że zaginąłeś, mówiłam sobie ‘wrócisz. Jajca sobie robisz. Albo odpocząć może musisz. ‘. Tej nocy miałam tam jechać. Tak na zewnątrz być na chwile. Ale nie pykło. Żałuje. Może bym Cię tam zobaczyła. Odwiozła do tego domu a dzisiaj się śmiała z Tobą. Przypominać Ciebie bd mi jeden kolczyk. Zrobiony właśnie 7 listopada. Oraz te jedno z kilku zdj, na których jesteś. Byłeś wyjątkowy. W życiu lekko nie miałeś. Ale mimo to nie było nic widać po Tobie. Nie zasłużyłeś na to. Nie rozumiem Boga, że zabiera nam kogoś takiego jak Ty. Osobę kochaną. Ci którzy Ci to zrobili nie są ludźmi. To ***ne ***e nie zasługujące na życie w beztrosce. Żyje nadzieją, że za to zapłacą. Czy nie wiedzieli co robią? Że przez to my bd cierpieć? Że bd nam Ciebie strasznie brakować? Nie mogę sobie jakoś wyobrazić jak to teraz bd bez Ciebie. Beznadziejnie. Czemu Bóg na to pozwolił . . . Chciałabym teraz móc z Tobą porozmawiać, pośmiać się. Chociaż ujrzeć. Tygodnie niepewności niosły nadzieję, że zdarzy się cud. Ale teraz? Wiemy już przynajmniej gdzie jesteś. Że jest Ci tam dobrze w niebie, niczym się nie martwisz. Patrzysz na nas. Uśmiechasz się. Może nawet stoisz obok. Czuwasz. Mam nadzieję, że wstawisz się u Boga za nas. I weźmiesz nas kiedyś do siebie . . . Tęskno mi.! ;( Na zawsze w sercu Adrian. [*]

Zaloguj się, aby dodać komentarz. Nie masz konta? Zarejestuj się!

4 komentarze

  • szymongo

    Slicznie siostrzyczko.😘😘*

    Odpowiedz Ocena 6/6

  • gembosz

    slicznie :> zapraszam do mnie [;

    Odpowiedz

  • pat1308

    Ode mnie też pięć...

    Odpowiedz Ocena 5/6

  • watson88

    Współczuje..., też w czerwcu straciłem swoją przyjaciółkę... miała tylko 26 lat odeszła nagle, wiem co czujesz. Ale wiesz my tu na ziemi musimy żyć dalej, oni by tego chcieli i niestety nie przyjdą nie przytulą...🙁🙁. Za piosenke leci piąteczka dla ciebie!
    W88

    Odpowiedz Ocena 5/6

Brak komentarzy