Bladyr – Via Dolorosa (Droga Zbawienia)

5 0 0 Dzisiaj o 16:36

fantazj4 Plus

52 subskrybentów

Dla mnie to nie tylko piosenka... Dla mnie to modlitwa... Bardzo osobista modlitwa, która sprawia, że głos drży, łzy cisną się do oczu i przechodzą dreszcze... a potem jest cisza, pokój i moc refleksji... Pamiętam pierwszą Drogę Krzyżową, gdy ją usłyszałam... Nie znałam wtedy słów a zaśpiewałam razem ze scholą... Pamiętam Drogę Krzyżową, gdy tłum gapiów szydził z nas, idących i wyznających wiarę... Pamiętam Drogę Krzyżową, w której śp. abp Józef Życiński chciał dopisać kolejną stację "biskup spada ze stołka po raz pierwszy" a potem powiedział przejmujące podsumowanie naszego spotkania... Pamiętam wieczorne i poranne Drogi Krzyżowe... Pamiętam Drogi Krzyżowe samotne - w Rabce Zdroju, Wąwolnicy i wielu innych miejscach... Pamiętam Drogi Krzyżowe w tłumie ludzi, gdzie trudno się było skupić... Teraz idę kolejną Drogą Krzyżową (choć dla wielu to tylko dróżka, to każda osobista jest taka jaką możemy dźwignąć - tylko nasza, nikogo innego)...

Zaloguj się, aby dodać komentarz. Nie masz konta? Zarejestuj się!

0 komentarzy

Brak komentarzy