Wszystkiego na raz - Liber & Natalia Szroeder
Koszmarna noc - Dżem
Być Kobietą po czterdziestce - Elżbieta Jodłowska
Znak - Ewa Farna
Księżniczka - Sylwia Grzeszczak
Słucham Cię w radiu co tydzień - Ania Karwan
Ktoś między nami - Anna Jantar & Zbigniew Hołdys
ostatnia nadzieja - sanah i Dawid Podsiadło
My heart will go on - Celine Dion
Babę zesłał Bóg - Renata Przemyk
Biedroneczki - Kasia Sobczyk
Długość dźwięku samotności - Myslovitz
Krzysztof Krawczyk – Życia Mała Garść
521
40
11 kwietnia 2019
Zaśpiewaj również
w aplikacji
Karaoke nr 1 w Polsce
Zaśpiewaj!
Krzysztof Krawczyk – Życia Mała Garść
Zaloguj się, aby dodać komentarz. Nie masz konta? Zarejestuj się!
90 komentarzy
waniliowysen
+1 Odpowiedz Ocena 6/6
kamilaannatomczyk
Odpowiedz
vwioletta Plus
+1 Odpowiedz Ocena 6/6
kamilaannatomczyk
Odpowiedz
vwioletta Plus
Odpowiedz
kamilaannatomczyk
w opisie jest wszystko wyjaśnione. Pewnie mogę śpiewać radosne piosenki ale takie mi do tej historii nie pasowały. Mam w domu książkę, o której wspominałaś ale jeszcze jej nie przeczytałam. Wierzę w to o czym piszesz. Wiara czyni cuda ❤😍 Mam nadzieję, że Antoś wyzdrowieje. Jego rodzice są dla Niego ogromnym wsparciem. Wygrają to!🙂
Odpowiedz
moniczka22 Plus
+1 Odpowiedz Ocena 6/6
kamilaannatomczyk
Odpowiedz
hubix2011
+1 Odpowiedz Ocena 6/6
kamilaannatomczyk
Odpowiedz
kamilaannatomczyk
Znamy nową, niższą cenę za życie! Przeczytaj - jest nadzieja!
Za oknem piękne lato. A my mamy dla Was piękne wieści… Kwota, potrzebne na leczenie Antosia w USA, została obniżona! Po wielu negocjacjach szpital zgodził się dać nam rabat! Niektórym już się to udawało i teraz udało się także nam. To ogromna radość i szansa dla Antosia! Maleje strach – rośnie nadzieja!
Wkrótce lecimy do Stanów na cewnikowanie. Złożyliśmy już wniosek o paszport dla Wojownika, załatwiamy wizę… W lipcu prawdopodobnie będziemy w USA. A potem za kilka miesięcy – operacja, wciąż jeszcze tyle brakuje, ale wierzymy, że się uda – musi!
Wiemy, że mamy ogromne szczęście do aniołów, których spotkaliśmy na swojej drodze. Do Was. Do ludzi, którzy są z nami od samego początku, którzy ramię w ramię walczą z nami o życie naszego synka.
Kto wiele wycierpiał - ten wiele zrozumie. Dokładnie to czujemy… Kiedyś walczyliśmy o siebie, dziś walczymy tylko o życie naszego synka i będziemy o nie walczyć, póki serce Antosia wciąż bije. A Wy z nami.
Kochani, bądźcie dalej z nami i naszym synkiem. Zazieleńmy pasek dobrem, tak by dobić do 100%. By dzięki Wam serce naszego synka mogło bić, a jego życie – trwać!
Odpowiedz
mobilny108
+1 Odpowiedz
kamilaannatomczyk
Odpowiedz
mobilny108
+1 Odpowiedz Ocena 6/6
kamilaannatomczyk
Odpowiedz
szymonsmoku
+1 Odpowiedz Ocena 6/6
kamilaannatomczyk
Odpowiedz
jolka997 Plus
+1 Odpowiedz Ocena 5/6
kamilaannatomczyk
Odpowiedz
marcgraff
+1 Odpowiedz Ocena 5/6
kamilaannatomczyk
Odpowiedz
izaka81 Plus
+1 Odpowiedz
kamilaannatomczyk
Odpowiedz
kmmmm Plus
Odpowiedz
kmmmm Plus
+1 Odpowiedz Ocena 6/6
kamilaannatomczyk
+1 Odpowiedz
monikatb Plus
+1 Odpowiedz
mizar Plus
+1 Odpowiedz
kamilaannatomczyk
Odpowiedz
kamilaannatomczyk
+2 Odpowiedz
kamilaannatomczyk
"Antoś walczy o życie, a nasze serca drżą ze strachu, że jego maleńkie, chore przestanie bić… Wiemy, że w takim stanie, jakim jest teraz, już długo nie wytrzyma…
U nas zmiany. Od środy Antoś jest na kardiochirurgii, w izolatce… Z nami. Staramy się być przy nim cały czas. Czuwać. Obecność i troska mamy to najlepszy lek, a Antoś potrzebuje teraz go jak najwięcej…Niestety jest bardzo ciężko. Nasz dzielny rycerz ma bardzo pod górkę 🙁 Widzimy, w jakim nasz synek jest stanie i łamie nam to serca.
Na oddziale pooperacyjnym dzieci dostają morfinę co 3 godziny. Antoś spędził tam 41 dni. Nie ma siły trzymać główki, jest wiotki, wymiotuje… Największym problemem są bardzo niskie saturacje… 65-80. To mało, bardzo. A co będzie, kiedy nasz rycerz zacznie się bardziej ruszać, silniej płakać czy jeść z butelki? Boimy się pomyśleć…
Żeby nie poddać się rozpaczy, szukamy małych powodów do radości… Jednym z nich jest wola życia Antosia, rosnąca z każdym dniem. Drugim – to, że spędziliśmy razem Wielkanoc. W szpitalu, ale najważniejsze, że w trójkę. W święto życia modliliśmy się tylko o jedno – by życie naszego synka wciąż trwało. Żeby jednak tak się stało, bardzo, ale to bardzo potrzebujemy Waszej pomocy…
Błagamy o wparcie i o modlitwę, w końcu wiara czyni cuda… Tak bardzo go potrzebujemy".
+3 Odpowiedz
danutaurbanska Plus
+1 Odpowiedz Ocena 6/6
kamilaannatomczyk
Odpowiedz
danutaurbanska Plus
+1 Odpowiedz
kavich Plus
+1 Odpowiedz
kamilaannatomczyk
Odpowiedz
monikatb Plus
+1 Odpowiedz
kamilaannatomczyk
Odpowiedz
kamilaannatomczyk
Odpowiedz
Brak komentarzy