Krzysztof Klenczon – Gdy kiedys znow

140 16 6 23 listopada 2016

wanda55

240 subskrybentów

Zaloguj się, aby dodać komentarz. Nie masz konta? Zarejestuj się!

19 komentarzy

  • fioletowy

    cudownie 😉😉)

    Odpowiedz Ocena 6/6

  • jolala

    I jeszcze Twoich subtelności wspaniałych posłucham Wandziu zanim wskoczę na mopa 🙂🙂
    Słucham i podziwiam ....brawa wielkie.

    Odpowiedz Ocena 6/6

  • mireczekb Plus

    Bardzo lubię kompozycje Krzysztofa Klenczona. Świetnie przypomniałaś jedną z nich.

    Odpowiedz Ocena 6/6

  • marysiac1

    Wandziu,jak u Ciebie miło i nastrojowo... 🙂🙂 pięknie!!! 🙂🙂 pozdrawiam 🙂🙂

    Odpowiedz Ocena 6/6

  • igrazka Plus

    Fantastycznie Wandziu, podziwiam 😊😊 🙂🙂 😘😘

    Odpowiedz Ocena 6/6

  • alaamazonka

    Cudowną wersję zapodałaś Wandziu ❤
    Słucham rozmarzona ...
    Wołaj kiedy tylko zechcesz ... A ja w wolnej chwili Ci odpowiem 🙂🙂

    Odpowiedz Ocena 6/6

  • atanerkliw

    Bardzo lubię ten utworek 😉😉 super!!
    Bardzo udane nagranie Wandziu 🙂🙂 pozdrawiam

    Odpowiedz Ocena 6/6

  • marek1963 Plus

    Swietne wykonanie mojej ulubionej piosenki!!!Pozdrawiam goraco!!!

    Odpowiedz Ocena 6/6

  • aneczka2010 Plus

    Wandeczko u ciebie zawsze tak uroczo❤
    piękny utwór
    pozdrawiam miło

    Odpowiedz Ocena 6/6

  • annna84

    Pięknie🙂🙂

    Odpowiedz Ocena 6/6

  • 195274

    Świetny Wando jest Twój wykonik pozdrawiam miło

    Odpowiedz Ocena 6/6

  • tradycja Plus

    Przyjemne, nastrojowe wykonanie...pozdrawiam serdecznie🙂🙂

    Odpowiedz Ocena 6/6

  • krzysiek10

    SUPER

    Odpowiedz Ocena 6/6

  • alah

    Pięknie Wandziu.......
    Bardzo miło posłuchać i po marzyć...❤
    Pozdrawiam....

    Odpowiedz Ocena 6/6

  • dziadeklew Plus

    Miło znowu słyszeć Cię i nutę Tą!!Ładne wykonanie Twe!!❤

    +1 Odpowiedz Ocena 6/6

  • daga5578

    Wiedziałam, że to co usłyszę, będzie piękne Wandziu i tak jest...Twoja delikatność, subtelność jest bardzo ujmująca...🙂🙂 Bardzo lubię Twój śpiew...❤ 😘😘 Pozdrawiam milutko 🙂🙂

    +1 Odpowiedz Ocena 6/6

Brak komentarzy