.Dokładnie dwa lata mój świat runął przez Ciebie, skończyłeś liceum i odszedłeś z inną dziewczyną. Ja zostałam sama,
nawet nie wiesz jak to bolało gdy mijałam Was na ulicy gdy przechodziłeś obok mnie trzymając ją za rękę, nie mówiąc
mi nawet zwykłego "Cześć". Cudem zdałam do następnej klasy, nikt nie wiedział czemu nagle przytyłam i zrezygnowałam
ze swojej pasji. Nikt nawet nie pomyślał, że ja mogę się załamać bo jakiś tam chłopak mnie zostawił, ale oni nie
mieli pojęcia ile Ty dla mnie znaczysz. Przez kilka miesięcy nigdzie nie wychodziłam, kiedy patrzyłam w lustro
czułam i wyglądałam jak zero, wiedziałam, że przegrałam na całej lini, przegrałam nas i przy okazji siebie,
Tak bardzo chciałam wtedy zniknąć, znajomi patrzyli na mnie z pogardą, wielu próbowało mi pomóc ale nikt nie
próbował po prostu zrozumieć. Wiele musiało się wydarzyć, żebym wreszcie się ogarnęła.
Nadszedł wreszcie dzień, w którym postanowiłam się zmienić, zrozumiałam, że to Ty byłeś moją największą porażką,
nienawidziłam Ciebie, Twojej dziewczyny ale najbardziej nienawidziłam siebie. Zniszczyłeś mnie..
Chciałam się zemścić się na Tobie a przy okazji na każdym innym chłopaku. Każdego nienawidziłam tak samo jak Ciebie.
Wyobrażałam sobie nasze spotkanie, wiedziałam, że teraz byś mną nie pogardził ale nie chciałam Twojego powrotu,
chciałam, żebyś cierpiał, żebyś żałował. Śmiałam się kiedy inny chłopak na koniec naszej znajomości życzył mi,
żeby nikt nie zranił mnie tak jak ja zraniłam jego, on nie wiedział, że ja już wiem jak to jest.
I wreszcie po kilkunastu miesiącach spotkaliśmy się znowu i spełniło się moje marzenie - zobaczyłam podziw w Twoich
oczach, ale nie było satysfakcji, znowu poczułam się tą małą żałosną dziewczynką, która oddała by
wszystko za kilka chwil z Tobą. Miałam być górą a znowu przegrałam bo nie przestałam Cię kochać..
Przez kilka kolejnych miesięcy znowu o Tobie myślałam i postanowiłam spróbować zawalczyć jeszcze raz,
Teraz kiedy znam swoją wartość, wiem jak cholernie dużo dla mnie znaczysz, dokładnie dwa lata od tamtych
wydarzeń właśnie teraz mój świat wali się drugi raz bo za kilka miesięcy zostaniesz Ojcem. Kiedy się o tym
dowiedziałam znowu poczułam fale nienawiści, złości, na Ciebie, na tą dziewczynę i na siebie. To ja się spóźniłam, to ja odpuściłam
uniosłam dumą zamiast walczyć o własne szczęście.
Kiedy widzieliśmy się wczoraj pierwszy raz zobaczyłam strach w Twoich oczach, ten strach paraliżuje także mnie.
Myślałam, że jestem silna, że przestałam wierzyć w miłość, że teraz to ja dyktuje warunki. A kiedy spojrzałam na
Ciebie jedyne czego chciałam to ochronić Cię, zabrać na koniec świata, uciec, przecież wiem, że nie takiej przyszłości
chciałeś, nie tak miało być ! Oddałabym wszystko, żeby Ci pomóc ale nic nie mogę zrobić. To nie ja będę matką Twojego
dziecka, to nie mi będziesz ślubował miłość i wierność. Boli, tak strasznie boli bo obcej lasce spełniają się
wszystkie moje marzenia, dla niej to wszystko jest nie istotne, ona po prostu zaliczyła wpadke.
Ciężko mi uwierzyć, że to koniec, że tak skończyliśmy. Każde z nas popełniło błąd a teraz musimy zapłacić za to
najwyższą cenę. Nigdy nie wybaczę sobie, że to nie ja noszę Twoje dziecko pod sercem i że dziś
jedyne co mogę dla nas zrobić to pozwolić Ci odejść.Byłeś moją pierwszą miłością, zawsze będziesz w moim sercu
i zawsze będę gotowa Ci pomóc. Mam tylko nadzieję, że czas na prawdę leczy rany i kiedyś to przestanie tak boleć.
Nasze drogi się rozchodzą a ja pierwszy raz w życiu jestem tak bezsilna i nie mogę tego zatrzymać.
Wierzę Kochanie, że dasz radę, że oboje sobie poradzimy i kiedyś los wreszcie się uśmiechnie.
Wiem, że nigdy ode mnie tego nie usłyszałeś i wiem, że dziś to już nie ma znaczenia ale chciałabym żebyś wiedział, że bardzo Cię kocham
Zaloguj się, aby dodać komentarz. Nie masz konta? Zarejestuj się!
0 komentarzy
Brak komentarzy