Kapela Wileńska
Kapela Wileńska zaczęła działalność w 1988 roku, kiedy to grupka młodych chłopców, połączona miłością do polskiej pieśni i prowizorycznie muzykująca od kilku lat postanowiła utworzyć kapelę. Jej pierwszy skład stanowili: „Wujek Maniek" autentycznie wujek wszystkich niemal członków zespołu czyli solista Marian Wojtkiewicz, kierownik artystyczny, skrzypek Zbigniew Lewicki, kontrabasista Gerard Łatkowski, grający na banjo
Kapela Wileńska zaczęła działalność w 1988 roku, kiedy to grupka młodych chłopców, połączona miłością do polskiej pieśni i prowizorycznie muzykująca od kilku lat postanowiła utworzyć kapelę.
Jej pierwszy skład stanowili: „Wujek Maniek" autentycznie wujek wszystkich niemal członków zespołu czyli solista Marian Wojtkiewicz, kierownik artystyczny, skrzypek Zbigniew Lewicki, kontrabasista Gerard Łatkowski, grający na banjo, banjoli, gitarze, harmonijce ustnej Artur Płokszto, perkusista Waldemar Łatkowski, gitarzysta Andrzej Paukszteło oraz akordeonista Romuald Piotrowski.
Idea utworzenia Kapeli Wileńskiej na wzór słynnej warszawskiej czy lwowskiej okazała się bardzo twórcza i oryginalna. Nie mieli wzorców do naśladowania, Wilno nigdy nie miało bowiem kapeli, a folklor miejski funkcjonował jedynie w formie fragmentów. Członkowie kapeli zaczęli intensywnie poszukiwać starych tekstów oraz tworzyć nowe. Na ich repertuar złożyły się popularne i lubiane przeboje dwudziestolecia międzywojennego wyśmienite retro wileńskie, lwowskie, warszawskie. Od razu potrafili po mistrzowsku uchwycić nastrój, lekkość i wdzięk polskich szlagierów, dostosować doń styl ubierania się i zachowania na scenie.
Kapela Wileńska szybko zbodywa serca wilnian i nie tylko. Z powodzeniem koncertuje, przemierza wzdłuż i wszerz Wileńszczyznę. Jadą wszędzie, gdzie się ich zaprasza: na zebrania założycielskie Kół Związku Polaków na Litwie, do podwileńskich klubów wiejskich, na Polonistykę czy do kawiarenki "Spectrum". "Miła wileńska, cwaniacka nieco cyganeria, pełna werwy i brawury. Te częste łobuzersko filuretne mrugnięcia, kumowskie szturchańce, podszepty tchną dekoracyjną wileńską patyną kulturową, tak miłą, bliską, zrozumiałą i cenioną" piszą o nich.
Twórcze poszukiwania i wytrwała praca przynoszą efekty. Repertuar Kapeli ciągle się wzbogaca w nowe utwory. Niektóre udaje się ratować z mroków zapomnienia w ostatniej chwili. Piosenki są wyszukiwane I zbierane nie tylko na Litwie, ale i w Macierzy. Do słów poetów wileńskich Alicji Rybałko i Aleksandra Śnieżko komponuje niestrudzony Zbigniew Lewicki, czuwając zarazem nad aranżacją, poziomem artystycznym oraz reżyserią swoistych spektakli, które stanowią koncerty Kapeli. Powstają też nowe programy: wileński, lwowski (którym zdobywają serca lwowian), pastorałki. Jako pierwsi w historii powojennego Wilna przygotowują program polskich piosenek patriotycznych "Dnia pierwszego września", na który złożyły się utwory nie tylko z ostatniej wojny, lecz również pieśni powstań polskich, legionowe, ułańskie.
Kapela Wileńska gra i śpiewa nie tylko na Litwie, ale Lwowie, w Moskwie, w Wiedniu. Na pierwszym Festiwalu Kultury zostaje laureatką głównej nagrody Nagrody Publiczności. Niejednokrotnie Kresowej w Głogowie oraz Festiwalu Kapel Podwórkowych w Toruniu. Pełne wdzięku, dowcipu, pomysłowości występy sprawiają, że zespół ten zyskuje coraz szerszy krąg sympatyków. W jego dorobku są już dwie kasety nagrane w Warszawie. Wsparta nowymi siłami (Jerzy Garniewicz (1995 r.) śpiew, Zbigniew Sinkiewicz (1995 r.) banjo, śpiew, harmonijka ustna, w nowych oranżacjach Kapela Wileńska prezentuje stare i nowe, wesołe i smutne piosenki mając świadomość, że utrwala czas, który już nie wróci.