Halloween
Halloween to amerykańska formacja pochodząca z Detroit, grająca upiorny (ze względu na image), oldschoolowy heavy metal z elementami new rocka. W październiku 1982 roku Brian Thomas razem z Rickiem Craigiem oraz Markiem Scottem założyli zespół, który (ze względu na zbliżające się Zaduszki) postanowili ochrzcić nazwą Halloween. Niestety, bębniarz Chuck Burns (grający wtedy w kapeli Seduce) zaprotestował stwierdzając, iż takim tytułem została mianowana jedna z piosenek jego macierzystego zespołu.
Halloween to amerykańska formacja pochodząca z Detroit, grająca upiorny (ze względu na image), oldschoolowy heavy metal z elementami new rocka.
W październiku 1982 roku Brian Thomas razem z Rickiem Craigiem oraz Markiem Scottem założyli zespół, który (ze względu na zbliżające się Zaduszki) postanowili ochrzcić nazwą Halloween. Niestety, bębniarz Chuck Burns (grający wtedy w kapeli Seduce) zaprotestował stwierdzając, iż takim tytułem została mianowana jedna z piosenek jego macierzystego zespołu. Muzycy przyjęli więc nazwę Bitch - natchnienie stanowiły oblepiające ściany piwnicy (czytaj: sali prób) plakaty z roznegliżowanymi paniami oraz ówczesny, mocno zniewieściały image grupy. Rok później Burns opuścił kolegów, pozwalając reszcie zespołu na zmianę nazwy (wszak w LA funkcjonowała już formacja Betsey Bitch).W Zaduszki 1983 roku muzycy dali koncert pod tytułem "The Final Show For Bitch", jednogłośnie przemianowując się na Halloween.
Wkrótce z przyczyn osobistych zespół opuścił Mark Scott, namaszczając na następcę Billa Whyte'a. Na kilku koncertach Halloween wspierał także Chad Smith, perkusista Red Hot Chili Peppers. W 1984 grupa nagrała album "Don't Metal With Evil", który rok później ukazał się w wersji winylowej oraz kasetowej w barwach Motor City Metal Records. Pierwszy singel zatytułowany "Trick or Treat"/"Teaser" został wydany w nakładzie 300 egzemplarzy. Niedługo potem zespół ruszył w trasę koncertową u boku Savatage oraz Crimson Glory. Na płycie, którą z czasem okrzyknięto kolekcjonerskim rarytasem, znalazły się utwory "Busted", "Scared To Death" czy "What a Nice Place".
Największy wpływ na muzykę Halloween miały dokonania takich formacji i artystów, jak Kiss, Alice Cooper, Iron Maiden, Van Halen, Led Zeppelin, David Bowie, Ozzy Osbourne czy Black Sabbath.
"The Heavy Metal Horror Show" - tak w skrócie można było określić specyfikę scenicznych występów tej amerykańskiej formacji. Pomysł przeraźliwych przebieranek sięgał jeszcze czasów solowej kariery Briana (kapele Mesmerized oraz Alcatrazz). Jak wspominał George Neal, nowatorski pomysł na makabryczną scenografię narodził się w tej samej piwnicy, gdzie zespół szlifował umiejętności. W założeniu dekoracje pokroju czarnych światełek, świec, pajęczyn i czaszek miały stanowić wabik dla potencjalnych fanów. Niestety, zacna idea nie przyniosła początkowo spodziewanego efektu, przez co scenografia trafiła do ciężarówki ze sprzętem muzycznym. Wkrótce jednak na koncertach zaczęły pojawiać się tajemnicze kolumny, piekielne wrota, nagrobki oraz podnośniki perkusji. Każdy występ przynosił coś nowego, w zależności od rozmiarów sceny.
Imponujące show zawsze było związane z ryzykiem. Nieszczęśliwe wypadki nie omijały także muzyków Halloween.
- W czasach Bitch używaliśmy pirogalol i pewnego razu miotacz płomieni wybuchnął w chwili, gdy Brian stał dokładnie nad nim - wspominał George Neal. - Stopione spodnie przykleiły się do jego nóg i od tego czasu miał nosić na twarzy namalowane czaszki, będące częścią makijażu klauna, który - niestety - opierał się na farbach olejnych. Czaszki dosłownie wypaliły się na jego twarzy, stracił także trochę włosów. Brian wykonał jeszcze dwa kawałki, po czym zabrano go do szpitala. Czekałem na niego w poczekalni. Kiedy wyszedł, ja, który nie ma za grosz wyczucia chwili, starałem się go pocieszyć mówiąc: "Spójrz na to z jasnej strony, Brian. Teraz czaszki są wypalone na twojej twarzy, nie będziesz miał problemu, aby za każdym razem je namalować właściwie. Po prostu, podążaj wzdłuż linii".
Kilka lat później przyszła pora na samego Neala. Sceniczne wrota wybuchły w chwili, gdy George przez nie przechodził. Ostrzegawcze krzyki ze strony publiczności muzyk wziął za przejaw nadmiernego entuzjazmu. Znaczna część jego długich włosów dosłownie poszła z dymem.
Początkowo grupa miała problem ze znalezieniem marketingowej niszy. Muzycy nie grali przecież typowego pop metalu; ich dźwięki były cięższe i mroczniejsze. Innym problemem było permanentne mieszanie nazw zespołu Halloween z niemiecką formacją Helloween. Wytwórnie godziły się na podpisywanie kontraktów z muzykami pod warunkiem, że zmienią niefortunna nazwę. Halloween nie zgodzili się jednak na ustępstwo, podkreślając fakt, że jako pierwsi funkcjonowali pod tą nazwą.
W 1986 roku band przygotował drugi album zatytułowany "Victims Of The Night". Jednak ze względu na brak funduszy oraz niesprawnie funkcjonujący zarząd, nagrania zmiksowano dopiero w 1997 roku (ostateczna wersja albumu ujrzała światło dzienne w 2002). To z tej płyty pochodziły takie nagrania, jak "Victims Of The Night", "No Place", "Nightmares" czy "Children Of The Witches".
W 1988 roku grupa zarejestrowała longplay "Don't Metal With Evil LIVE", jednak nie doczekał się oficjalnego wydania.
W 1989 roku Craig oraz Whyte skupili się na solowych projektach. Do grupy dołączył wtedy perkusista Tommy Scott oraz gitarzysta Billy Gray. W 1990 roku muzycy przygotowali płytę "Vicious Demonstration", na której znalazło się pięć kawałków: "I Confess", "Vicious Lies", "Black Skies", "Agony" oraz "Evil Nation". Niedługo trzeba było czekać na kolejne przetasowanie kadrowe: do Halloween dołączył bowiem perkusista Billy Adams oraz dwóch "wiosłowych", Donny Allen oraz Tim Wright.
W latach 90. zespół dużo koncertował. Pomimo to w 1991 roku ukazał się trzeci album Halloween zatytułowany "No One Gets Out". Muzycy zadbali o to, aby materiał był jak najbardziej różnorodny, także w warstwie tekstowej.
- Teksty dotyczyły kondycji świata, w którym wszyscy się zabijają i nikt nie troszczy się o środowisko - wspominał Brian. - W czasie, gdy pisaliśmy muzykę i teksty, nie było tak wiele programów prośrodowiskowych jak teraz. Zastanawiałem się wtedy - kto się ostanie? Piosenka "Miss Eerie's Child" dotyczyła wykorzystywania i zaniedbywania dzieci; "Crawl To The Altar" opowiadała o korupcji i religii, napisał ją nasz przyjaciel; "The Death Of Love" traktowała natomiast o rozwodzie i końcu związku.
Co ciekawe, powstały dwie wersje tego albumu. Pierwszą zarejestrowano w Detroit, drugą natomiast w Nowym Jorku przy udziale Jona Oliva z kapeli Savatage. Niestety, brak profesjonalnego sprzętu w nowojorskim studiu okazał się na tyle deprymujący, że do oficjalnego obiegu weszła wersja z Detroit. Kilka miesięcy później George dołączył razem z Brianem do zespołu Abandon. W końcu jednak panowie podjęli decyzję, aby powrócić do macierzystej formacji.
W 1998 ukazało się demo zatytułowane "1031...A Number of Things From", na którym można było znaleźć takie nagrania jak wspominane już "I Confess" czy "Vicious Lies", ale także "Intoxicated", "Crying For You" oraz "The Battle".
W 2003 ukazał się krążek "Tricks, Treats and other Tales From The Crypt", będący rocznicowym wydawnictwem upamiętniającym dwudziestolecie działalności zespołu.
W 2006 roku Halloween wydali longplay "Horror Fire", na którym znalazło się 19 premierowych piosenek, choć wiele z nich powstało jeszcze w latach 80. W tym samym czasie zespół wypuścił EP-kę "E.vil P.ieces 6/6/6". W związku ze zbliżająca się datą 6 czerwca 2006 roku muzycy postanowili wydać krążek z nowymi wersjami swoich piosenek dobranych według klucza - numeru bestii. Stąd obecność kawałków "Don't Metal With Evil", "Evil Nation" oraz "To Fight The Beast", jak również coveru utworu Alice Coopera "Go to Hell".
W 2007 światło dzienne ujrzał longplay "Terrortory" określany mianem drugiej części albumu "Horror Fire". Stricte nowym materiałem były nagrania "Re-inventing Fear", "Traipsing through The Blood", "Darkside/Inside", "Terrortory" czy "Into The Afterlife". Muzycy napisali także kawałek dla filmu "Halloween" Roba Zombie zatytułowany "Where is Michael?". Utwór jednak nie został wykorzystany w horrorze ani nie trafił na oficjalną ścieżkę muzyczną.




