Craig David
Muzyk urodził się w Southampton. Już w wieku 7 lat odkrył swój talent. Mając 14 lat został jednym z dj-ów pirackiej stacji PCRS oraz zaczął grać w lokalnych dyskotekach. Początkowo interesowała go muzyka r'n'b, szybko jednak odkrył dźwięki garage - mieszankę reggae, r'n'b i house'u. Craig po raz pierwszy trafił do mediów w 1997 roku. Wziął wtedy udział w konkursie ogłoszonym przez popularną wówczas grupę Damage. Każdy kto chciał wziąć udział w zabawie musiał nagrać mix utwór grupy
Muzyk urodził się w Southampton. Już w wieku 7 lat odkrył swój talent. Mając 14 lat został jednym z dj-ów pirackiej stacji PCRS oraz zaczął grać w lokalnych dyskotekach. Początkowo interesowała go muzyka r'n'b, szybko jednak odkrył dźwięki garage - mieszankę reggae, r'n'b i house'u. Craig po raz pierwszy trafił do mediów w 1997 roku. Wziął wtedy udział w konkursie ogłoszonym przez popularną wówczas grupę Damage.
Każdy kto chciał wziąć udział w zabawie musiał nagrać mix utwór grupy, który potem wydany miał być na singlu wraz z kolejnym przebojem Damage. David dowiedział się o konkursie kilka dni przed ostatecznym terminem nadsyłania prac i.. wygrał. Niestety wbrew nadziejom muzyka po sukcesie nie przyszły następne propozycje.Singiel zaś trafił na trzecie miejsce list przebojów przyniósł popularność jedynie grupie Damage. Craig wrócił do rodzinnego Southhampton i nadal grał w miejscowych klubach. W 1999 roku w klubie w którym występował David znalazł się Mark Hilll połowa duetu Artfull Dodger. Współnie nagrali dwa utwory "What Ya Gonna Do" i "Rewind". Ten drugi kawałek szybko stał się wielkim hymnem wszystkich niezależnych klubów. Prawdziwa popularność nagrania wybuchła podczas karnawału Notthing Hill w 1999 roku. Jak wspomina Craig David - "To było niesamowite uczucie, po raz pierwszy i ostatni w życiu mogłem szaleć wraz z kilkutysięcznym tłumem do własnego utworu przez nikogo nie rozpoznany". "Rewind" szybko wydano na singlu, a utwór był jednym z najlepiej sprzedających się płyt 1999 roku w Wielkiej Brytanii.
Po tym sukcesie Craig podpisał kontrakt z wytwórnią Wildstar a muzyk szybko zabrał się pracy nad debiutancką płytą. Singiel promujący krążek "Born To Do It" zatytułowany "Fill Me In" od razu stał się numerem jeden w Wielkiej Brytanii, a kolejny "Seven Days" stał się europejskim przebojem. Craig cały czas mieszka ze swoją mamą, nie rozstaje się z discman'em. Najczęściej słucha Terence'a Trent'a D'Arby -"To mój idol" - mówi). Craig David w wolnych chwilach, których ma niestety coraz mniej, gra w piłkę nożną.