Ja jestem tym kompletnym amatorem
😃 W mojej grupie wokalnej były dziewczyny takie jak ja, które ledwie 2-3 razy lub nigdy nie śpiewały publicznie, i były takie osoby, które uczą się w szkołach wokalnych i wygrywają festiwale ze swoimi zespołami. I nie było to żadną przeszkodą, było cudownie, genialnie, och i ach
😉 Takie rzeczy stworzyliśmy że głowa mała, m.in. na ad hoc prezentację klas 7 piosenek przygotowaliśmy w 4 godziny
😉 I wyszło genialnie. A ludzi poznałam tam cudownych, i praktycznie z jednym brakiem osobowym cała klasa wraca w tym roku
😉
Są wszystkie zajęcia i konsultacje, oficjalne i nieoficjalne pogaduchy z wykładowcami na posiłkach i na jamach, czy jesteś początkująca, zupełnie zielona, czy siedziałaś 15 lat w szkole muzycznej, nauczą Cię czegoś nowego i cudownego. O wokalu już napisałam, pani Prońko, Jacek Siciarek, Ola Sozańska-Kut - super wykładowcy, a np. harmonijka - grupy były dwie, początkująca i zaawansowana. Byli ludzie, którzy są już praktycznie specjalistami (a mimo wszystko dużo zyskali, a w tym roku np. jadą na wokal czy inny instrument, bo mieli możliwość pośpiewać na jamach i złapali bakcyla), i była moja współlokatorka, która przyjechała zupełnie zielona, zagrała w pierwszy dzień pół "Wlazł kotek na płotek" i to wszystko, a podczas koncertu finałowego grała z całą grupą i miała solo
😉
Tu dziewczyna też parę słów mówi o Bluesie nad Bobrem http://radioderf.info/index.php?main=9&id=57
Wiek - w zeszłym roku najmłodszy uczestnik miał 10 lat, a najstarszy 61
😉 W mojej klasie przekrój 19-30, w innych wokalach jakoś 15-30 czy coś
🙂 Także zupełnie na to nie patrz.
Ludzie ze szkół muzycznych? Część na pewno, ale jest cała masa samouków albo początkujących
🙂
Powiem tylko że XX BLUES NAD BOBREM to były najlepsze wakacje w moim życiu, i mam zamiar na nie jeździć co rok przez kolejne 50 lat, albo i dłużej
😉
Na wokalu zostało 1 miejsce, więc radzę się spieszyć iSingowicze
😉 jeszcze są na inne instrumenty: Bas 4 miejsca, perkusja 11, harmonijka 1, klawisze 5 i fotografia 4
😉
"Muzyka, cokolwiek by mówić, nie jest językiem zrozumiałym ogólnie; konieczny jest łuk słowa, by strzała dźwięku mogła wniknąć do wszystkich serc." (Romain Roll