Przemierzałem świat przez różne problemy
Zrobiłem wiele błędów i żadnej kariery
Jak każdy z was miałem marzenia biznesmen
Lub malarz różne przemyślenia
Czas jak busola nie do zatrzymania wciąż
Nas tylko w swym tępię pogania
Nie wierzyłem już w miłość i przeznaczenie
Ciągle tylko widziałem ból i cierpienie
Zdrady i przemoc, rozczarowanie
I pomyślałem te życie nie jest t dla mnie
Wiara milosc i nadzieja nic nam wiecej
Nie potrzeba
Oprocz blekitnego nieba nic nam wiecej
Nie potrzeba
W snach kobiety odbicie jak do mnie
Biegnie piękne od uczucie
I tak nagle ciebie poznałem wtedy w
Szystko na nowo celu nabrało
Dałaś mi wiarę i motywację poczułem
Coś czego nie znałem gdy
Tylko w twe oczy spojrzałem odrazu
Spokój w nich oczuwałem
Ty humor zawsze mi dawałaś od chwili
Kiedy mnie tylko poznałaś
Wiara milosc i nadzieja nic nam wiecej
Nie potrzeba
Oprocz blekitnego nieba nic nam wiecej
Nie potrzeba
Choć masz charakter i drzeć
Się potrafisz nie zmienię cie skarbie
W zyciu na nic
Dziękuję za to że dałaś mi szanse
Przed nami długa jest przecież droga
Wzloty upadki to nie przygoda
Lecz wsparcie szacunek i zrozumienie
Da nam fundament na lepsze istnienie
Nie zawsze układa się tak jak chcemy
Lecz wspólna rozmowa i koprmisem
To co trudne staje się przeciesz niczym
Wiara milosc i nadzieja nic nam
Wiecej nie potrzeba
Oprocz blekitnego nieba nic nam
Wiecej nie potrzeba