niedziela, 21 czerwca 2020

Depresja

Jak myślicie że pokonacie wszelkie zło. Bo pokonaliście depresję. To muszę was zmartwić ona z wami zostaje do końca życia. Demon z przeszłości powróci, szczególnie w tedy kiedy się tego nie spodziewamy. Przyjdzie taki dzień który sprawi że nic nam radości nie przyniesie i to co miało dotychczas sens nagle nie będzie go miało. A w tedy będzie naprawdę ciężko bo ten próg stale się podnosi. Nawet gdy walczysz z całych sił jest coraz ciężej. Nigdy nie można sądzić że to minie bezpowrotnie. Niestety jak ona przyszła tak już nie odchodzi. Momentami czyha w ukryciu aby jeszcze bardziej nas ranić. Tak by zbierać swoje ogromne żniwa. Mówią rodzice , lekarz pomoże otóż nie zawsze. Niektórzy tego szczęścia nie mają i są zdani sami na siebie.
Zastanawiam się jak to się zaczęło u mnie? Pamiętam sporą fale krytyki, przemocy, i wielkiego kłamstwa. Chciałam aby ktoś mi pomógł ale nikt mi ręki nie podał. Tak jakby ludzie nie widzieli tej prawdziwej mnie. Jakby każdy milczał lub nie widział, nie znał. Właśnie jestem w tym momencie życia że w ciągu jednej chwili wszystko co miało dla mnie sens. Już nim nie jest. Najchętniej zerwałabym kontakt z tym chorym światem. Zaczęłabym żyć od nowa po swojemu i samotnie. W samotności nikt nie rani nikt mi nie mówi co mam robić a czego nie. Tak żyłam kilkanaście lat temu ale z małą różnicą nie panowałam nad życiem totalnie. Dzisiaj panuję nad życiem znacznie lepiej. Bywają naprawdę ciężkie momenty. W nich jakoś sobie radzę, i nie twierdzę że jest łatwo. Wręcz twierdzę że jest trudno i nie raz pękam. Daje wygrać emocją po to by wszystko ze mnie wyszło. W tedy jest mi lżej na sercu jak i w umyśle. Teraz też bym bardzo tego chciała ale jakoś to nie chce wyjść. Mam ochotę zrobić coś głupiego .Ale wiem że później będę tego bardzo żałować, na tyle że już dalej nie dam rady. Chcę tylko mieć spokój i żyć bez raniących słów, bez przemocy i bez rozkazów. Niestety to  nigdy nie nastąpi i jedyne co mi pozostało to żyć dalej. Czego też wam życzę żyjcie dalej i pokonujcie swoje demony z przeszłości.