*myślisz *stormersiPrzyjrzyjmy się bliżej.Pada hasło „sekta”, z czym to kojarzysz? Pewnie z satanistami, to pierwsze co Ci może wpaść na myśl. Sekty nigdy nie kojarzą się dobrze, ani z niczym dobrym. Sekciarz w Twojej wizji będzie złym człowiekiem, który pewnie potępia boga, chrześcijaństwo, kościół, a po nocach spotyka się z innymi by odprawić na jakimś cmentarzu czarną mszę, czy inny obrządek, w którym to nie braknie seksu i alkoholu.Jednak nie, to tylko stereotyp.Z pomocą przychodzi wikipedia: „Sektę, według encyklopedystów z PWN, charakteryzuje zespół wybranych cech, które często uznawane są za negatywne przez oficjalne instytucje państwowe lub religijne, m.in. autorytarne sprawowanie władzy przez przywódcę sekty, traktowanie członków sekty w sposób instrumentalny przez jej kierownictwo, łączenie celów politycznych i ekonomicznych (czerpanie korzyści materialnych z działalności sekty przez wybrane osoby lub grupy osób) z celami religijnymi lub parareligijnymi, brak samokrytycyzmu, dążenie do uniezależnienia się od uznawanych przez społeczeństwo czynników kontroli (np.rodzina lub media) „I drugi cytat: „Psychologowie w licznych publikacjach dotyczących działalności wybranych sekt (określanych zamiennie „sekty”, „ruchy kultowe”, „kulty”) ostrzegają, iż efektem nieprzemyślanego uczestnictwa w ich działalności, zamiast rozwoju – może się stać destrukcja osobowości przejawiająca się w zniszczeniu dotychczasowych cech osoby, jej funkcji w rodzinie i społeczeństwie. Oznakami destrukcji osoby uczestniczącej w takiej działalności może być gwałtowna zmiana wyznawanych przez daną osobę wartości, obniżenie potencjału i elastyczności umysłowej, oraz zachowanie przejawiające się posługiwaniem się ustalonymi stereotypami reakcji psychicznych.”Mamy więc w tej chwili dobrą wiedzę nt. tego czym sekta właściwie jest.Przyjrzyjmy się echelonowi w tym kontekście.Jednoznacznej definicji echelonu nie znajdziemy, nie istnieje. Teoretycznie jest to niegroźny street support team dla zespołu 30STM. Poniekąd „rodzina” i „tylko dla tych którzy rozumieją”.Jest rodzina, musi być i jej ojciec. Powszechnie uznało się, że jest nim Jared Leto – wokalista, gitarzysta i frontmen marsów. Facet chyba cierpi na schizofrenię ponieważ w sieci występuje też jako: „Jareds_Crotch” i „Barthomolew Cubbins”, pewnie są też inne postacie, o których non-echelon taki jak ja po prostu nie wie.Rodzina istnieje głównie wirtualnie, echelon jest na twitterze, facebooku, myspace, licznych forach i blogach. Członków rodziny względnie łatwo jest rozpoznać. Zawsze mają przy sobie przynajmniej jeden element garderoby, czy biżuterii, który jest związany z echelonem. Mogą to być opaski, bluzy, koszulki, czy wisiorki. Oczywiście stały kolor to czerwień. Znaki rodziny to przede wszystkim „glify”:źródło http://kgalik.wordpress.com/2011/10/08/echelon-nowa-sekta/
Po co ukrywać? Czy sensem życia musi być codzienna rutyna? Brakuje mi Dan'a... Naprawdę bardzo brakuje... Słucham muzyki i zaraz zacznę płakać... Z każdą piosenką czuję się coraz gorzej... Pomyśleć że ktoś powie: "to ją wyłącz :-\"Ale co nie takie proste...Gdy wyłącze muzykę to czuję się winna, że jednak nie jestem Stormersem. Mam wyrzuty sumienia.Była dzisiaj u mnie @okularnica1234 Odrabiła za mnie przyrodę...Ewa jestem Ci bardzo wdzięczna<3Teraz leci Thinkin bout you <3 Kocham to....Dodatkowo jako zdjęcie daje Dan'a, którego tak bardzo mi brakuje... :'(