Słyszę od ludzików, że mój mąż jest ogromnie podobny do Rogera Moore, znanego z ról Simona Templara z serialu Święty oraz Jamesa Bonda.....faktycznie, mają rację, zwłaszcza panie za granicą tak twierdzą ...mąż nawet ma pieprzyk na lewym policzku w tym samym miejscu co Roger. Moim zdaniem jest ładniejszy mój mąż od niego🙂.... dzieści nam lat minęło...ale można...mimo zawirowań, przeciwności losu...nie rezygnować, a reperować...a obecnie, małżeństwa łatwo rezygnują i szukają nowego...bo człowieka zmienia się na nowy model jak sprzęt...a naprawić-bardzo często można!!... i trwać wiernie ze sobą - jak w piosence "Na dobre i na złe". Zdjęcie z Malty w 2019 roku- ja w niebieskim wianku i na drugim zdj. w białym kapeluszu. Nasza rocznica.... Dziesta!!🙂🙂 Bogu dziękuję- małżeństwo to wierne trwanie razem. To na pamiątkę-tu tylko. Ponieważ piosenki , to piękne wyrażenie naszego serca i duszy. Dla mnie to forma wyrażenia siebie... też w wierszu..malarstwie i rzeźbie, która mnie ostatnio fascynuje: czerwiec2021.