Adele – Chasing Pavements

263 2 6 16 listopada 2014

jerzuzwierzu

21 subskrybentów

Sama historia mojej platonicznej Miłości do tej Artystki miała swój początek parę ładnych lat temu, kiedy ja byłem nieopierzonym podlotkiem z krótkimi nóżkami i dziewiczym wąsem, a owa panna Adela dopiero ruszyła ze swoją "rozgrzewką" (- tu pada tytuł "Chasing pavements" -). O dziwo świata tym utworem jeszcze nie podbiła, ALE dla mnie stała się Natchnieniem oraz takim "dziwnym rodzajem przyjaciółki". Czemu przyjaciółki? Otóż jeśli można pominąć fakt, że się nie znamy (i pewnie nigdy nie będzie dane nam się poznać), to każdy utwór tej autorki jest niesamowicie bliski mojemu sercu, moim przemyśleniom i moim przeżyciom. DOSŁOWNIE KAŻDY. I właśnie dlatego Adele jest artystką mi najbliższą, a także stuprocentowym autorytetem (niezależnie od mody, czy listy "top hitów"). Rzadko możemy spotkać się z przepięknym artystycznie wyrazem myśli i uczuć, które zaprzątają nasze głowy i serca. Życzę każdemu właśnie takich spotkań, bo dzięki nim mamy szansę wzbogacić się o zupełnie nowe doznania, będące jednocześnie obrazem tego, co już doskonale znamy. A to sprawia, że chłoniemy taki rodzaj sztuki jak gąbka i niezależnie od interpretacji dostajemy dowód na to, że jest taki "ktoś", kto nas rozumie, czuje podobnie i doświadczył podobnych przeciwności losu. A w tej bajce morał się kryje taki: CZERP ZE SZTUKI I OTWÓRZ SIĘ NA ARTYZM, A SAMOTNOŚĆ NIGDY CIĘ NIE DOTKNIE!!! Pozdrawiam! 😃

Zaloguj się, aby dodać komentarz. Nie masz konta? Zarejestuj się!

4 komentarze

Brak komentarzy